Walczący za Polskę
Antoni Tiałowski i Ignacy Nowak to bohaterowie, członkowie Polskiej Organizacji Zbrojnej, którzy oddali życie za Ojczyznę. Ci patroni rudzkich ulic to kolejne sylwetki prezentowane z ramach cyklu Szkice Śląska.
Antoni Tiałowski przyszedł na świat 12 maja 1907 r. Lata dzieciństwa spędził na Pomorzu w miejscowości Wysoka. Tam poznawał świat, nowych ludzi i uczył się sztuki wypiekania pieczywa, był bowiem z wykształcenia piekarzem. W roku 1926 jego historia zmienia zupełnie bieg. Z piekarza Antoni Tiałowski staje się zawodowym podoficerem. W 1938 roku bohater przybywa do Goduli, gdzie służył jako plutonowy 75 Pułku Piechoty. Podczas kampanii wrześniowej uczestniczył w walkach na obszarze Goduli i Orzegowa. Stąd musiał się wycofać aż pod Tomaszów Lubelski. Tam dostał się do niewoli. 8 listopada 1939 roku Antoni Tiałowski zbiegł i powrócił do Goduli. Jesienią 1939 roku został kierownikiem okręgu Polskiej Organizacji Zbrojnej w Goduli. Ze względu na swoją działalność został aresztowany 14 listopada 1941 roku i osadzony w więzieniu w Mysłowicach.
Tiałowski został publicznie powieszony 12 lutego 1942 roku w Goduli. W miejscu egzekucji znajduje się tablica pamiątkowa, która upamiętnia Antoniego Tiałowskiego. Warto wspomnieć, że jego imieniem nazwano także jedną z ulic w Goduli.
Drugim bohaterem jest Ignacy Nowak. Jego życie rozpoczyna się w Rudzie Śląskiej 30 lipca 1906 roku. Był synem Antoniego i Marii Samuel. Już w czasie dzieciństwa udzielał się w Związku Młodzieży Polskiej oraz Związku Harcerstwa Polskiego. Wtedy, jako młody człowiek, doskonale rozumiał czym jest patriotyzm i miłość do Ojczyzny. Pracując jako maszynista kolejowy na kopalni „Karol” stykał się każdego dnia z ludźmi, którzy również podzielali jego miłość do tego co polskie. W 1930 roku ożenił się z Marią Wyciślok.
Codzienne życie w Goduli przerwała wojna. Ignacy Nowak pomimo prześladowań za odmowę podpisania volkslisty wstąpił w 1940 roku do Polskiej Organizacji Zbrojnej, w której odgrywał ważną rolę. W nocy z 14/15 listopada 1941 roku został aresztowany wraz z 450 członkami Polskiej Organizacji Zbrojnej na skutek zdrady Heleny Mathei. Od razu przewieziono go do więzienia w Mysłowicach, które dla wielu bohaterów Górnego Śląska było ostatnim miejscem pobytu. Wraz z Antonim Tiałowskim skazany został na karę śmierci poprzez powieszenie. Egzekucja miała miejsce 12 lutego 1942 roku.
Również pamięć Ignacego Nowaka została uczczona tablicą pamiątkową. W dzielnicy Godula znajduje się ulica, która upamiętnia imię rudzkiego bohatera.