Prezydent Rudy Śląskiej i spółdzielnie interweniują w sprawie cen ciepła

W obliczu wygaśnięcia przepisów „mrożących” ceny energii cieplnej, Prezydent Rudy Śląskiej Michał Pierończyk wystosował pilny apel do Ministra Energii, Miłosza Motyki, wzywając do natychmiastowego wdrożenia systemowych rozwiązań osłonowych dla mieszkańców. Brak rządowych rekompensat postawił co najmniej 70 tysięcy mieszkańców Rudy Śląskiej w obliczu znaczących podwyżek opłat za ciepło i podgrzanie wody użytkowej.
30 czerwca 2025 roku to data, od której przestały obowiązywać przepisy „mrożące” ceny energii cieplnej dla co najmniej 70 tysięcy lokatorów rudzkich spółdzielni mieszkaniowych, co przełożyło się na drastyczny wzrost opłat za ciepło i podgrzanie wody użytkowej. Miasto, choć nie posiada bezpośredniego wpływu na kształtowanie cen ciepła, bo spółdzielnie mieszkaniowe oraz zarządcy nieruchomości nabywają je od lokalnego dostawcy, którym jest Węglokoks Energia ZCP Sp. z o.o. w Rudzie Śląskiej, to aktywnie włącza się w działania mające na celu ochronę mieszkańców przed skutkami podwyżek.
Problem rosnących kosztów ogrzewania był wielokrotnie sygnalizowany przez władze miasta we współpracy ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Już 23 czerwca br., z inicjatywy Prezydenta Miasta Michała Pierończyka, odbyło się spotkanie z przedstawicielami spółdzielni oraz spółki Węglokoks Energia ZCP, podczas którego alarmowano o nadchodzących konsekwencjach uwolnienia cen energii. Po kolejnym spotkaniu w tym gronie i wobec dotychczasowego braku systemowych rozwiązań osłonowych, Prezydent Miasta podjął decyzję o wystosowaniu pilnego apelu do Ministra Energii, Miłosza Motyki.
- Jako Prezydent Miasta czuję się zobowiązany do podjęcia wszelkich możliwych kroków, aby chronić mieszkańców przed drastycznymi podwyżkami. Liczę na pilną interwencję ze strony Ministra Energii i Ministra Aktywów Państwowych, ponieważ tylko systemowe rozwiązania są w stanie zapewnić stabilność i bezpieczeństwo energetyczne mieszkańcom – podkreśla prezydent Pierończyk.
W piśmie skierowanym do Ministra Energii, Prezydent Miasta wskazuje na konieczność natychmiastowego wprowadzenia realnego wsparcia. Dodatkowo, w apelu podkreślił zgodne stanowisko z prezesami spółdzielni mieszkaniowych, którzy optują za dalszym „zamrożeniem” cen ciepła, uznając to za prostszy i skuteczniejszy mechanizm niż na przykład wprowadzenie bonów energetycznych. „Chociaż doceniamy każdą próbę znalezienia rozwiązania, pragnę podkreślić, że prezesi spółdzielni mieszkaniowych jednoznacznie optują za innym, prostszym i skuteczniejszym mechanizmem – dalszym »zamrożeniem« cen”.
Prezydent zwraca również uwagę na fundamentalną przyczynę problemu, którą jest cena gazu w relacji kontraktowej pomiędzy Węglokoks Energia ZCP Sp. z o.o. w Rudzie Śląskiej a PGNiG Obrót Detaliczny sp. z o.o. w Warszawie. W związku z tym zaapelował o włączenie się w proces arbitrażu Ministra Aktywów Państwowych, co jest kluczowe dla ograniczenia skrajnie niekorzystnej ceny gazu wynikającej z kontraktu zawartego w 2022 roku. „Z nadzieją odnotowuję informację o prowadzonym pomiędzy tymi podmiotami arbitrażu, jednak aby dialog ten przyniósł jak najszybsze efekty, jednocześnie apeluję o włączenie się w ten proces Ministra Aktywów Państwowych jako ministra nadzorującego spółki Skarbu Państwa, w tym Węglokoks Energia ZCP Sp. z o.o. i PGNiG Obrót Detaliczny sp. z o.o.” – czytamy w apelu.
Problem podwyżek dotknie także lokatorów miejskiego zasobu - W sytuacji braku wprowadzenia rządowych zmian w powyższym temacie konieczne będzie znaczne podwyższenie wysokości zaliczek z tytułu centralnego ogrzewania. Wstępne analizy wskazują na przyjęcie od miesiąca września br. wzrostu zaliczek w części dotyczącej centralnego ogrzewania i podgrzania wody w wysokości nie mniejszej niż 60% – informuje Anna Stemplewska, prezes MPGM TBS w Rudzie Śląskiej.
Marek Stalmach, prezes Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Bytomiu, która zarządza budynkami także w Rudzie Śląskiej również podkreśla wagę problemu: - W przypadku podwyższenia opłat za c.o. i ciepłą wodę dla Rudy Śląskiej można mówić o kwocie 90-100 mln zł rocznie. Dla mieszkania o powierzchni 60 m² może to być nawet 500-600 zł na rachunku. Moim zdaniem, na dzisiaj jedynym rozwiązaniem jest zmiana ustawy, aby utrzymać rekompensaty do ciepła od 1 lipca do co najmniej końca 2025 roku. Natomiast jesienią bieżącego roku powinny się odbyć konsultacje na poziomie ministerialnym na temat dalszych docelowych działań w tej sprawie.
Jak wskazuje Michał Pierończyk brak szybkich i zdecydowanych rozwiązań grozi poważnymi konsekwencjami społecznymi. Prezydent ostrzega przed realnym zagrożeniem dla wdrożenia wieloletniego planu uciepłownienia budynków wielorodzinnych w Rudzie Śląskiej oraz realizacji uchwały antysmogowej dla Województwa Śląskiego. Podkreśla, że mieszkańcy nie będą widzieli sensu w podłączaniu się do sieci ciepłowniczej i rezygnacji z ogrzewania węglowego, jeśli finalnie będą płacić znacznie więcej za centralne ogrzewanie. Dodatkowo brak rozwiązań może doprowadzić do zwiększonej liczby postępowań eksmisyjnych, co w konsekwencji obciąży samorząd obowiązkiem zapewnienia lokali socjalnych.
Problem podwyżek cen ciepła dotyka całego kraju, ale w Rudzie Śląskiej sytuacja jest szczególnie dotkliwa. Z danych Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie (IGCP) wynika, że od 1 lipca 2025 roku odbiorcy w 56% systemów ciepłowniczych w Polsce mogą odczuć wzrost cen ciepła od kilku do kilkudziesięciu procent. Wzrosty te wynikają z wygaśnięcia przepisów osłonowych oraz braku systemowego wsparcia dla kosztów transformacji energetycznej. Ruda Śląska jest przykładem miasta, gdzie ogrzewanie może zdrożeć nawet o 90%. Wysokość podwyżek w poszczególnych miastach zależy od stosowanych technologii produkcji ciepła, a tam, gdzie produkcja jest najdroższa, podwyżki są najwyższe.