Header decorative image
Kir Żałobny

Mistrzostwa MMA w Rudzie Śląskiej

Mistrzostwa MMA w Rudzie Śląskiej

Tak gorącego wieczoru w hali MOSiR w Rudzie Śląskiej – Nowym Bytomiu nikt się nie spodziewał. Pierwszy raz w Polsce na taką skalę i z takim rozmachem odbyły się w niej amatorskie zawody w  MMA, czyli w mieszanych sztukach walki (Mixed Martial Arts). Prawie 300 osób dopingowało zawodników 4 drużyn.

Do zawodów zgłosiły się 4 drużyny – Giżycko Kempo Tai Jutsu Tora – Tygrys, Fight Club Orzesze „Niepokonani”, MMA Bytom Team i Ruda Śląska RKSiSK Bushido.

Walki rozgrywano w różnych kategorii wagowych, od 73 do 96 kilogramów.

W kategorii wagowej 73 kg wygrał Arkadiusz Stanisławski z MMA Bytom Team, w kategorii 80 kg zwycięzcą został Damian Seweryn z Ruda Śląska RKSiSW Bushido. Z kolei w wadze 87 kilogramów niepokonanym okazał się Arkadiusz Żaba również z MMA Bytom Team, a Marcin Żaba królował z kategorii wagowej 96 kg. MMA Bytom Team wygrał klasyfikację drużynową i odebrał zasłużony puchar za pierwsze miejsce.

- MMA to połączenie wszystkich sztuk walki, zarówno ze stójki, jak i z parteru – wyjaśnia Arkadiusz Chmielewski z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – W walkach tego typu stający przeciwko sobie zawodnicy reprezentują odmienne style, czyli np. bokser walczy z zapaśnikiem. Dzięki takim połączeniom sport ten jest wyjątkowo widowiskowy i pasjonujący.

- Nie spodziewaliśmy się aż tak dobrej zabawy – mówił Zygmunt Grzybek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rudzie Śląskiej, gospodarza imprezy. – Było prawie 300 kibiców, którzy gromko dopingowali swoich ulubieńców. Walki były ekscytujące, emocjonujące i mam nadzieję, że za rok znowu spotkamy się na mistrzostwach w Rudzie Śląskiej – dodał.

Słowa dyrektora ośrodka potwierdziła Katarzyna: - Super impreza, nie tylko dla facetów. Było dużo dziewczyn, które interesują się różnymi sztukami walk – dodała.

Rudzka hala stała się po raz kolejny miejscem wyjątkowego spektaklu sportowego. – Dla nas, jako organizatorów, oprócz sportowych sukcesów, ważne jest to, że zarówno rudzianie, jak i kibice z innych miast, którzy nas dzisiaj odwiedzili, pokazali kulturę sportową i życzliwy doping – podkreślała na koniec imprezy Aleksandra Poloczek, kierownik działu imprez rudzkiego MOSiR-u. – Miło jest patrzeć, jak ci niezwykli wojownicy po skończonej rundzie podają sobie ręce i rozstają się w zgodzie. Miło również, gdy kibice potrafią uszanować każdego zawodnika, również z przeciwnej drużyny - dodaje.

 

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter