Header decorative image
Kir Żałobny

Zdebel będzie zamknięty

Zdebel będzie zamknięty

Około 1 miliona złotych trzeba wyłożyć na remont trzech niecek basenowych w Ośrodku Rekreacyjno - Sportowym Zdebel w Rudzie Śląskiej. Miasta nie stać na tak kosztowną inwestycję, dlatego w tym roku ośrodek będzie zamknięty. „To bardzo trudna decyzja, ale jednocześnie rozsądna” – tłumaczy decyzję prezydent Grażyna Dziedzic.

Decyzja o zamknięciu Zdebla była trudna. Jednak władze miasta nie miały innego wyjścia. Remont popękanych w wyniku szkód górniczych niecek basenowych pochłonąłby sporo pieniędzy. Jak wiadomo w budżecie miasta nie ma na to środków. Ale to nie jedyny powód zamknięcia Zdebla. Okazuje się, że w przyszłym roku Kompania Węglowa zamierza ponownie eksploatować węgiel w okolicach ośrodka. „Czyli to, co w tym roku byśmy wyremontowali, musielibyśmy w przyszłym roku remontować od nowa. Na takie marnotrawstwo publicznych pieniędzy nie może być mojej zgody” – podkreśla prezydent Grażyna Dziedzic.

Ośrodek Rekreacyjno - Sportowy Zdebel wymaga kompleksowego remontu. Niecki basenowe, ze względu na szkody górnicze, powinny być ze stali nierdzewnej, a nie z betonu. Tylko w ten sposób można by sobie poradzić z ich pęknięciami. To jednak wymaga jeszcze większych nakładów finansowych. Według wstępnych szacunków kompleksowy remont całego obiektu mógłby kosztować nawet 5 mln złotych. W tym roku Rudy Śląskiej nie stać na taki wydatek. Gdyby jednak pieniądze na ten cel znalazły się, to miasto i tak nie mogłoby otworzyć ośrodka. W budżecie miasta nie ma również środków na funkcjonowanie tegoż ośrodka. Rocznie na ten cel przekazywano około 250 tysięcy złotych. W tym roku na działalność ośrodka nie przewidziano ani jednej złotówki.
„Cały czas zmagamy się z zaległościami finansowymi za ubiegły rok. Oszczędzamy, gdzie się da i na czym się da” – przypomina prezydent miasta. Przy okazji Grażyna Dziedzic wyjaśnia, że miasto pomimo podpisanego porozumienia z Kompanią Węglową w sprawie wypłaty odszkodowania za szkody wyrządzone w ośrodku prowadzi ze Spółką dalsze rozmowy, ponieważ okazało się, że szkody te są dużo wyższe niż pierwotnie szacowano.

- Pamiętam moją deklarację o otwarciu ośrodka. Niestety nie miałam pełnej informacji w tym zakresie. Zapewniano mnie, że przygotowanie „Zdebla” do tegorocznego sezonu będzie kosztowało zdecydowanie mniej – wyjaśnia prezydent Grażyna Dziedzic.

Do tej pory ośrodkiem Zdebel zarządzało Stowarzyszenie Klub „Zdebel”, które na początku roku zrezygnowało z prowadzonej działalności. Niedawno do władz miasta zgłosiło się inne stowarzyszenie, które postanowiło uruchomić ośrodek w tegorocznym sezonie letnim. Jednak kiedy okazało się, że zadanie to przerasta możliwości finansowe tegoż stowarzyszenia, władze miasta postanowiły jednak zamknąć baseny w Wirku. „Teraz skoncentrujemy się na odkrytych basenach w Nowym Bytomiu. Tam nie ma eksploatacji górniczej, dlatego postaramy się wyremontować przynajmniej jeden basen” – ujawnia Grażyna Dziedzic. „Naprawdę zależy nam, by mieszkańcy miasta mieli gdzie kąpać się w sezonie letnim” – zapewnia prezydent.

Decyzję o budowie ośrodka „Zdebel” podjęto prawie 50 lat temu, w 1963 roku. Utworzono wówczas Społeczny Komitet Budowy Ośrodka Zdebel przy kopalni „Wanda-Lech”. W jego skład weszli przedstawiciele wszystkich rudzkich kopalń, Huty Pokój, Elektrowni Halemba oraz PSS Społem. W latach 80-tych ośrodek 5-ciokrotnie wygrywał konkurs katowickiego „Wieczoru” na najlepiej zorganizowany wypoczynek na obiekcie otwartym. W rywalizacji tej pokonał m.in. katowicką „Buglę”.

Zmiana trasy przebiegu autostrady A4 uszczupliła teren ośrodka o 1 ha powierzchni oraz o kilka budynków. Wyburzono m.in. świetlice, strzelnicę, estradę i plac zabaw. Wypłacone wówczas odszkodowanie w wysokości 1 mln złotych zgodnie z uchwałą Rady Miasta miało być wykorzystane na odbudowę zburzonych obiektów. Pomimo wielu apeli, pieniądze te nie zostały wykorzystane w ten sposób.

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter