Sienkiewicz w Rudzie Śląskiej
Ogniem i Mieczem, Potop oraz Pan Wołodyjowski – rudzienie przypomnieli sobie dzisiaj niezapomniane sceny z tych trzech ponadczasowych powieści. A wszystko z powodu Narodowego Czytania dzieł Henryka Sienkiewicza, polskiego nowelisty, powieściopisarza oraz publicysty - laureata Nagrody Nobla.
Centralne obchody Narodowego Czytania odbyły się w Miejskim Centrum Kultury im. Henryka Bisty. Organizatorem imprezy była Miejska Biblioteka Publiczna. – Idea dzisiejszego spotkania była prosta: improwizacja Trylogii naszego noblisty Henryka Sienkiewicza – podkreślał Krystian Gałuszka, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej. - Wątki zawarte w utworach Sinkiewicza są cały czas aktualne. Ich kontekst i prezentowane wartości można odnaleźć w czasach nam współczesnych – dodaje.
O artystyczną oprawę imprezy zadbali członkowie Teatru Amatorskiego Sceny Muzycznej I Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza, przebrani w stroje nawiązujące do czasów XVII wieku – Tematy, które wybraliśmy nie mają nic wspólnego z batalistycznym przedstawieniem świata. Skupiliśmy się na wątkach miłosnych – tłumaczyła Karolina Kaliska – Skrabania.
- Jak każda kobieta lubię fragmenty miłosne. Ponadto bardzo się cieszę, że panie Karolina Kaliska – Skrabania i Bożena Bismor wybrały mój ulubiony fragment z Pana Wołodyjowskiego – mówiła prezydent miasta Grażyna Dziedzic, uczestnicząca w czytaniu Trylogii. - Jest dużo polskich autorów wartych zaprezentowania. Może w przyszłym roku bohaterem czytania będzie np. Bunsch, ukazujący w swych dziełach piękne sceny batalistyczne, polską historię, odwagę rycerzy oraz narodu polskiego. Wszystko jednak zależy od prezydenta Bronisława Komorowskiego. Bunsch jest moim ulubionym autorem, dlatego szczególnie go polecam – podsumowała.
Wśród osób czytających fragmenty Trylogii znaleźli się także wiceprezydent Anna Krzysteczko, proboszcz parafii św. Michała Archanioła w Orzegowie - ks. Ryszard Nowak, dyrektor MBP Krystian Gałuszka, Andrzej Trzciński – naczelnik Wydziału Kultury i Kultury Fizycznej oraz – Marek Wacław Judycki – lokalny działacz społeczny. – Są dwa dzieła, które czytam co roku. Na Wielkanoc fragmenty Pana Tadeusza, zaś w pierwszy dzień Świąt którąś część Trylogii Sienkiewicza. Tak jest od siódmego roku życia, a żyję już siedemdziesiąt jeden lat. To mój coroczny rytuał – mówił Judycki.
Akcja zainicjowana 3 lata temu przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego ma na celu popularyzowanie czytelnictwa wśród Polaków oraz propagowanie dziedzictwa polskiej literatury. Pierwszą edycję wspólnego czytania w 2012 roku zainaugurowała lektura „Pana Tadeusza”. W ubiegłym roku Polacy czytali dzieła Aleksandra Fredry.