Nie obciążać mieszkańców
Planowane wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej sprawi, że Ruda Śląska będzie jednym z miast najmniej obciążających mieszkańców opłatami w województwie – tak wynika z raportu opublikowanego przez Gazetę Wyborczą. Obecnie miasto w rankingu Gazety zajmuje miejsce w środku zestawienia.
– Dbając o wpływy do budżetu mamy świadomość, jak dużo wydatków poza opłatami na rzecz miasta obciąża portfele rudzian – mówi prezydent Grażyna Dziedzic. – Stąd m.in. zamrożenie czynszów czy obniżona w 2015 roku cena wody – podkreśla.
Ranking pokazuje wydatki statystycznej trzyosobowej rodziny z dzieckiem w wieku przedszkolnym. Pod uwagę brano opłaty, na które wpływ mają władze miast. Miesięczna suma dla Rudy Śląskiej wyniosła 766,67 zł, przy 981,04 zł w najdroższej Dąbrowie Górniczej i 582,18 w najtańszym Zawierciu.
Wśród 23 porównanych przez GW miast Ruda Śląska może pochwalić się trzecią z najniższych stawek podatku od nieruchomości za 1m² powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych – 0,65 gr. Stosunkowo niska jest też średnia miesięczna opłata za przedszkole, która wynosi 120 zł.
Miasto pracuje też nad wprowadzeniem bezpłatnych przejazdów nad wewnątrzmiejskich liniach autobusowych. Takie rozwiązanie funkcjonuje w Żorach, dzięki czemu w raporcie Gazety przy pozycji „bilety” to miasto ma kwotę 0 zł. Ruda Śląska po odjęciu kosztów biletów autobusowych byłaby drugim najtańszym miastem w zestawieniu.
Porównując pozycję w rankingu miast sąsiadujących z Rudą Śląską, taniej żyje się tylko mieszkańcom Bytomia, a drożej - Katowic, Świętochłowic, Zabrza i Chorzowa.
Gazeta Wyborcza opracowała raport w oparciu o dane Głównego Urzędu Statystycznego, z których wynika, że przeciętna rodzina to trzy osoby, które żyją w mieszkaniu o powierzchni 74 m2, miesięcznie zużywają 9 m3 wody, do tego muszą kupić jeden najtańszy bilet miesięczny i pięć najtańszych jednorazowych (pełnopłatnych). Płacą też za przedszkole (osiem godzin dziennie), podatek od nieruchomości oraz za wywóz odpadów (stawki za śmieci segregowane).