Header decorative image
Kir Żałobny

Kartograficzny skarb rodem z Orzegowa

Kartograficzny skarb rodem z Orzegowa

Akcja zorganizowana przez rudzki magistrat przyczyniła się do ujawnienia niezwykłej historii ponad stuletniej prezentującej dzisiejsze tereny Rudy Śląskiej. Powstała w pierwszym dziesięcioleciu XX w. i początkowo służyła Gminie Orzegów. Cudem ocalała, po latach trafiła w ręce pana Józefa Hoszka, który zainspirowany powstającą mapą nazw zwyczajowych, postanowił podzielić się swoim historycznym spadkiem oraz nagromadzoną przez lata wiedzą.

Na mapie oznaczone zostały rudzkie zakątki o niemiecko brzmiących nazwach takie jak Schwarzwald – kolonie, Godulahutte, Bielschowitz, Rendorf, Bykowine, czy Hugohutte. Nie brakuje też miejsc o swojsko brzmiących nazwach - Orzegow, Ruda, Zabrze, czy Chorzow. Określeniem daty powstania mapy zajęli się historycy z Muzeum Miejskiego im. Maksymiliana Chroboka, Irena Twardoch oraz Andrzej Godoj. Na podstawie zamieszczonych na niej kopalń, hut i miejscowości, określono, że przedstawia ona Powiat Bytomski z początku XX wieku. – Mapa ta jest bardzo ciekawym źródłem historycznym – tłumaczy Andrzej Godoj z rudzkiego muzeum. - Zdarza się, że mieszkańcy przynoszą różne materiały ikonograficzne i kartograficzne. Każdy z tych eksponatów jest na swój sposób cenny, ponieważ wzbogaca obraz miasta – dodaje.

W historii mapy równie imponujące jak data jej powstania, są także jej dzieje. - Kiedy w latach 50 –tych likwidowano Urząd Gminy w Orzegowie część dokumentów załadowano na przyczepę ciągnikową, a następnie przywieziono je do kotłowni kopalni Karol, gdzie miały zostać spalone. My, górnicy, widzieliśmy tę przyczepę, gdy szliśmy na zjazd. Trzeba było iść do pracy, tak więc było mało czasu, aby coś uratować. Wyciągnięto dwie mapy, z których jedna przekazana została do Muzeum Śląskiego w Bytomiu – tłumaczy pan Józef Hoszek. – Mapę, którą ja posiadam  wyciągnął ze wspomnianej przyczepy mój kolega Antoni Sokół i przez dziesiątki lat miał ją w domu. Gdy już widział, że się kończy jego życie przekazał ją mnie, jako że zawsze interesowałem się historią. Tę mapę mam od dziesięciu lat – dodaje.

Miasto w maju br. zainicjowało akcję mającą na celu skonstruowanie specjalnej mapy, bogatej w rudzkie zakątki o zwyczajowych oraz tradycyjnie śląskich nazwach. Z pomocą mieszkańców na plan zostały naniesione m.in. takie miejsca jak Ficinus, osiedle Werdon, Kaufhaus, Carl Emanuel, Ryndorf oraz Burloch. – Historia pana Józefa jest dowodem na to, że warto organizować tego typu akcje. Ochrona niematerialnego dziedzictwa kulturowego, przekazywanych z pokolenia na pokolenie praktyk, wiedzy, wartości, tradycji, czy właśnie zwyczajowych nazw jest naszym obowiązkiem. – podkreśla Renata Młynarczuk, naczelnik wydziału komunikacji społecznej i promocji miasta – Mieszkańcy chętnie nas wspierają w podjętych działaniach, tak więc już niebawem ukaże się kolejna odsłona mapy nazw zwyczajowych – dodaje.

Lista rudzkich zakątków o tradycyjnie brzmiących nazwach jest otwarta. Swoje propozycje można zgłaszać pisząc do nas na Facebooku, wysyłając maila na adres internetowy media@rudaslaska.pl, bądź po prostu dostarczając swoje zgłoszenie do Urzędu Miasta (Biuro Obsługi Mieszkańców).

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter