Header decorative image
Kir Żałobny

Dziyń Ślonzoka

Dziyń Ślonzoka

Kej Dziyń Ślōnzoka tōż zaproszōmy
Radzi my tymu, co tako mōmy
Ślōnzek szmaragdym – to niy jest dziura
Juzaś rozkwito naszo kultura.

Tak zaprasza na Dziyń Ślonzoka, który w czwartek odbędzie się w filii nr 18 Miejskiej Biblioteki Publicznej Bronisław Wątroba. Ciekawe spotkanie zorganizowane będzie w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Ludności Tubylczej na Świecie.

Rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 1994 roku dzień 9 sierpnia  został ustanowiony Międzynarodowym Dniem Ludności Tubylczej na Świecie. Głównym celem tego specjalnego dnia jest zwrócenie uwagi na sytuację ludności tubylczej na świecie.

To jest bardzo ważne, żebyśmy pamiętali, ile dobrego zawdzięcza się rdzennej ludności. A że również Ślązacy mają swój wybitny wkład w historię i kulturę naszego kraju chyba nikogo nie trzeba przekonywać, musimy tylko o  tym pamiętać i pielęgnować – mówi Bronisław Wątroba, autor fraszek i znawca ślonskiej godki.

W naszym mieście ciągle żywe są tradycje, wysoko ceni się wartości rodzinne, w domach, a czasem instytucjach posługujemy się gwarą. Ruda Śląska może poszczycić się znakomitymi twórcami, dla których kultura śląska jest skarbnicą. Czerpią z niej natchnienie, a my, dzięki ich pracom, nie zapominamy o naszym wspólnym, cennym dziedzictwie. Takimi artystami z pewnością są Bronisław Wątroba, Norbert Klosa i Marian Makula, którzy 9 sierpnia w godzinach 15.00 – 18.30 wystąpią w Filii nr 18 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej z okazji Dnia Ślōnzoka.

W wielu miejscach świata kultura i jej szerokie dziedzictwo, jakie pozostawiły pokolenia, nie są jednak doceniane, a język narodowy, styl życia, wierzenia i tradycje są poważnie zagrożone. Tegoroczny Dzień jest obchodzony w ramach drugiej Międzynarodowej Dekady Ludności Tubylczej na Świecie (2005-14), której hasłem przewodnim jest "Partnerstwo dla działania i godności".

Choć ludy tubylcze to 300 mln ludzi w 70 krajach, są to ludzie często wyizolowani i poddawani dyskryminacji wynikającej z ich odmiennego postrzegania świata. Wielu z nich zmuszonych zostało do życia w obozach, odbiera się im źródła dotychczasowego utrzymania, wypędza z miejsc, które od lat są ich domem. Tragiczna sytuacja Aborygenów z Australii czy Janomanów z Ameryki Południowej została odpowiednio nagłośniona, ale nadal istnieją miejsca, w których rdzenna ludność jest poddawana wojskowo – policyjnym restrykcjom.

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter