Header decorative image
Kir Żałobny

Dwa lata temu…

Dwa lata temu…

Dwa lata, jakie upłynęły od tragicznego wypadku w kopalni „Wujek – Śląsk” nie zabliźniły ran. Wiele rodzin, które straciły w kopalni swoich bliskich, do dziś korzysta z opieki pomocy społecznej. 18 września minęła druga rocznica tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło 20 górników, a 23 zostało ciężko rannych.

W niedzielę przy kopalni „Wujek – Śląsk” odsłonięty został pomnik poświęcony górnikom, którzy zginęli w wyniku zapalenia się metanu 1000 metrów pod ziemią. Monument składa się z dwóch granitowych płyt o wysokości prawie 3 metrów. Są one tak wycięte i ustawione, że przestrzeń pozostawiona pomiędzy nimi układa się w postać górnika. Projektanci pomnika chcieli w ten sposób pokazać pustkę, jaka pozostała po tych, którzy zginęli. Na jednej z płyt przymocowana jest tablica z nazwiskami 20 tragicznie zmarłych górników.

Kiedy dwa lata temu, w kopalni „Wujek – Śląsk” doszło do tragicznego wypadku, prezydent Dziedzic była dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudzie Śląskiej. Zatrudnieni w nim psychologowie oraz pracownicy socjalni natychmiast włączyli się do akcji niesienia pomocy poszkodowanym. Ofiary wypadku oraz ich rodziny zostały otoczone wsparciem psychologicznym oraz socjalnym. Pracownicy MOPS-u długo jeszcze pozostawali w kontakcie z rodzinami poszkodowanych organizując dla nich pomoc socjalną i materialną. - Byliśmy z nimi w chwilach najgorszych, najbardziej dramatycznych. Takich zawodowych doświadczeń nie zapomina się nigdy - wspomina prezydent Grażyna Dziedzic.

Z wieloma rodzinami pracownicy MOPS-u kontaktują się do dziś. - Trauma związana z tragiczną śmiercią najbliższych oraz urazami fizycznymi i psychicznymi spowodowanymi uczestniczeniem w tragicznym wydarzeniu powoduje długotrwałe skutki zdrowotne i fizyczne, związane z rehabilitacją i koniecznością przyjmowania leków – tłumaczy dyrektor MOPS-u Krystian Morys. Podkreśla, że pomimo upływu czasu osoby poszkodowane w wypadku i rodziny zmarłych górników nadal wymagają specjalistycznej pomocy psychologicznej, prawnej i poradnictwa socjalnego.

Wypadek w kopalni „Wujek – Śląsk” to jedna z najtragiczniejszych kart w historii Rudy Śląskiej. Dwa lata temu w mieście ogłoszono 7 dniową żałobę. Z rodzinami ofiar i poszkodowanych w tragedii w KWK „Wujek – Śląsk” łączyła się cała Polska. Napływające z każdego zakątka kraju oraz z zagranicy kondolencje były wyrazem solidarności z tymi, którzy ucierpieli 18 września 2009 roku.

Po sześciu miesiącach od wypadku specjalna komisja powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego wraz z przedstawicielami inspekcji pracy ogłosiła wyniki dochodzenia w sprawie przyczyn katastrofy w rudzkiej kopalni. Komisja zwróciła uwagę na nieprzestrzeganie zasad BHP w pracach prowadzonych pod ziemią. Kluczowe było jednak to, że do uszkodzonego przewodu elektroenergetycznego przy wielkim stężeniu metanu w atmosferze ściany podano prąd. Wtedy nastąpiło zwarcie, które spowodowało wybuch i zabiło górników. Wadliwy przewód zasilał urządzenia chłodnicze w wyrobisku.

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter