Aquadrom otwiera się!
Bajtel zatoka, rwąca rzeka Chebzie Pętla, czy też zjeżdżalnie Wirek i Ruda Śliska – to tylko niektóre z atrakcji czekających na gości rudzkiego Aquadromu. Otwierany w najbliższą sobotę, tj. 8 grudnia br., obiekt ma w sumie jedenaście basenów, sześć zjeżdżalni, specjalną tubę dla płetwonurków i trzy strefy dla gości – rekreacji, sportu i saunarium. Dziś na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, władze miasta i spółki Park Wodny przedstawiły dziennikarzom rudzki Aquadrom.
Rudzki Aquadrom jest czwartym, a jednocześnie największym parkiem wodnym w regionie. – Zrobimy wszystko, by był również najbardziej dochodowym – deklaruje prezydent Grażyna Dziedzic. Spośród trzech stref największą jest ta poświęcona rekreacji. – To miejsce dedykowane jest przede wszystkim najmłodszym i nieco starszym – informuje prezes spółki Park Wodny, Ryszard Karoń. Znajdują się w niej spektakularne zjeżdżalnie, baseny z niecodziennymi atrakcjami oraz baseny dla osób szukających relaksu. To w tej strefie jest basen ze sztuczną falą i tzw. „mokrym bąblem”.
Druga strefa – sportu - przeznaczona jest dla osób chcących tylko i wyłącznie popływać. Do ich dyspozycji jest 25-metrowy basen sportowy oraz basen z ruchomym dnem. Elementem wyróżniającym tę strefę od pozostałych jest również, na Śląsku nie spotykana, specjalna tuba dla płetwonurków. - Trzecia ze stref, saunarium, to miejsce przeznaczone dla osób pełnoletnich, ceniących sobie kameralność, ciszę i zdrowy tryb życia – podkreśla prezes Parku Wodnego.
W ocenie zarówno władz miasta, jak i spółki, mocną stroną rudzkiego parku wodnego jest nie tylko nowoczesność, ale również zróżnicowanie i unikalność oferowanych usług. - Kupując bilet do Strefy Rekreacji i Sportu mamy dostęp do największej ilości atrakcji. W godzinach porannych możemy z kolei korzystać jedynie z basenu sportowego – wyjaśnia prezes Karoń. Dostosowanie pakietu atrakcji dla indywidulanych potrzeb odwiedzających wraz z przystępnymi cenami mają pomóc w „przyciągnięciu” jak największej liczby gości. Dodatkowym atutem obiektu jest jego położenie. Najbliżej do Aquadromu mają mieszkańcy Halemby, dzielnicy Rudy Śląskiej. Jednak mieszkańcy aglomeracji też mają blisko. Jadąc autostradą A4 gliwiczanie i katowiczanie dojadą do parku w ciągu 15 minut. Z kolei osoby jadące z Sosnowca, Zabrza i Chorzowa są w stanie dotrzeć do Aquadromu w ciągu 20 minut.
Miłym zaskoczeniem dla wszystkich gości Aquadromu będą nazwy poszczególnych jego atrakcji. W całym obiekcie nie brakuje odniesień do Rudy Śląskiej i „slonskiej godki”. I tak zjeżdżalnie nazywają się Wirek i Ruda Śliska. Dzieci specjalne atrakcje dla siebie znajdą w Bajtel Zatoce i w zakręconej niecce z rwącą rzeką Chebzie Pętla.
Budowa Aquadromu kosztowała 119 mln złotych. Obiekt w całości został wybudowany z pieniędzy pochodzących z kredytu, który poręczył rudzki samorząd. Zakończenie spłaty kredytu ma nastąpić w 2035 roku. To dlatego nowe władze Rudy Śląskiej od początku kładły nacisk na jeszcze większe uatrakcyjnienie oferty budowanego parku wodnego. – Od tego ile osób odwiedzi Aquadrom zależy to, czy miasto będzie musiało spłacać kredyt – zwraca uwagę Grażyna Dziedzic. - Dlatego Aquadrom długo jeszcze będzie dla mnie przysłowiowym oczkiem w głowie - dodaje prezydent Rudy Śląskiej.
Docelowo Aquadrom w Rudzie Śląskiej będzie mieć jeszcze jedną strefę dla swoich gości. Mają się w niej znaleźć korty do gry w squasha, siłownia, sale do fitnessu oraz do zajęć tanecznych. Ta część rudzkiego Aquadromu zostanie otwarta w terminie późniejszym. Zarząd spółki deklaruje, że czyni starania, by jak najszybciej tę strefę również udostępnić.
Więcej informacji o Aquadromie udzielają:
Agnieszka Piekorz, agnieszka.piekorz@aquadrom.pl GSM 697 101 806
Łukasz Jurkiewicz, lukasz.jurkiewicz@aquadrom.pl GSM 695 471 000