Header decorative image
Kir Żałobny

Znowu zapachniało chlebem

Znowu zapachniało chlebem

Kiedyś były prawie na każdej ulicy, dziś został tylko jeden! Ostatni zachowany i wyremontowany piekarok znowu jest czynny. Władze Rudy Śląskiej zaprosiły dziś mieszkańców na pierwsze od lat pieczenie chleba w tradycyjnym piecu. – Jestem pewna, że wielu rudzian dziś wspomina chleb wypiekany w piekaroku. Cieszę się, że udało się nam uratować ten obiekt, powinniśmy dbać o swoje korzenie, pamiętać jak żyli nasi przodkowie. Ten piekarok to  świadek tamtych czasów – mówiła prezydent miasta Grażyna Dziedzic.

Wyremontowany piekarok znajduje się przy ul. Bujoczka 24 w dzielnicy Ruda. Na miejscu można było  poczęstować się świeżo wypieczonym chlebem, którego smak zasadniczo różni się od wypieków kupowanych na co dzień. – Ten piekarok był dla nas wyzwaniem, ale myślę, że sprostaliśmy zadaniu - mówił Marek Jakubiec, właściciel piekarni „Jakubiec”, opiekun piekaroka.  - Pracujemy teraz na nowych technologiach, na nowych maszynach. Musieliśmy przypomnieć sobie jak to było dawniej. Żeby przywrócić ten obiekt do życia przez cztery dni wypalaliśmy go, aby osiągnąć temperaturę pieczenia. Ale udało się. Możecie Państwo sami się przekonać, kosztując wypieczony w nim chleb – zapraszał do degustacji  Marek Jakubiec.

Wyremontowany piekarok powstał około 1900 roku i działał do lat 50 ubiegłego wieku. Składa się z przedsionka i pieca. Swojego czasu został  zagospodarowany na pomieszczenie dla królików. By obiekt doprowadzić do stanu pierwotnego, trzeba było rozebrać i odtworzyć na nowo część, w której znajdował się piec. Wymieniono również dach i niektóre elementy elewacji. Remont piekaroka kosztował miasto  13 tys. zł. - Prawie wszystkie piekaroki zniknęły już z powierzchni ziemi. Niektóre zostały zamienione na kapliczki, tak jak ten przy ul. Potokowej, niektóre  pełnią jakieś inne funkcje lub po prostu zostały rozebrane. Mamy szczęście, że ten obiekt pozostał w pierwotnej formie, że nikt nie zniszczył komory piekarniczej i mogliśmy przystąpić do remontu – wyjaśniał dr Łukasz Urbańczyk, Miejski Konserwator Zabytków. -  Dzisiaj najwspanialszy zapach jaki nas mógł tutaj spotkać, to ten zapach zapamiętany z dzieciństwa, zapach chleba pieczonego tradycyjnie – dodał Miejski Konserwator Zabytków .

Władzom Rudy Śląskiej zależy na tym, aby piekarok był nie tylko atrakcją turystyczną, ale spełniał także swoją dawną funkcję. – Chcielibyśmy, by piekarnia opiekująca się obiektem organizowała pokazowe pieczenie chleba w tym miejscu, które towarzyszyłyby różnym imprezom organizowanym przez miasto. Pokazy te mogą być również ciekawym punktem programu podczas różnych wycieczek organizowanych przez szkoły, czy rudzkie jednostki kulturalne – podkreśla Renata Młynarczuk, Naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta.

Remont rudzkiego piekaroka jest przede wszystkim okazją do wspomnień. Okazją powrotu do przeszłości i sięgnięcia po stare, nieraz zapomniane fotografie, na których uwiecznione zostały chwile radości towarzyszące wspólnemu wypiekaniu chleba w gronie rodziny, przyjaciół i sąsiadów. W związku z tym zachęcamy wszystkich mieszkańców do podzielenia się swoimi wspomnieniami i udostępnienia zdjęć prezentujących rudzkie piekaroki, które mogłyby wzbogacić materiały promocyjne miasta.

Piekaroki były nieodłącznym elementem XIX-wiecznych familoków. Z czasem ulegały zniszczeniu lub wykorzystywano je do innych celów niż piekarnicze. Dla przykładu dwa obiekty znajdujące się przy ul. Szczęść Boże zaadaptowane zostały na garaże samochodowe, zaś były piekarok usytuowany przy ul. Potokowej przebudowano na kapliczkę, dzięki czemu zachował swój pierwotny kształt.

 

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter