Header decorative image
Kir Żałobny

Zamiast bazgrołów pozytywne graffiti [FILM]

Zamiast bazgrołów pozytywne graffiti [FILM]

Po jesiennym happeningu z udziałem kibiców klubów sportowych i młodzieży w Rudzie Śląskiej ruszają kolejne działania w ramach akcji „Nie maluj, reaguj, czyść!”. Dzisiaj w popisanym przez wandali skateparku na osiedlu Kaufhaus powstało artystyczne graffiti. Równocześnie rudzka straż miejska rozpoczyna cykl spotkań edukacyjnych w szkołach.

- Dla nas to nie jest walka z wiatrakami. Wychodzimy z założenia, że im więcej będziemy o tym zjawisku mówić, tym więcej możemy osiągnąć - jednym z założeń naszej akcji jest zwrócenie uwagi mieszkańców na to, by reagować na takie czyny – podkreśla prezydent Grażyna Dziedzic.

O tym, jakim problemem jest zjawisko nielegalnego graffiti, świadczy dewastacja świeżo wyczyszczonej elewacji kamienicy oraz dopiero co oddanego do użytku skateparku na osiedlu Kaufhuas, gdzie wandale popisali sprayem elementy ich wyposażenia. – Zniszczeń dokonano raptem kilka dni po otwarciu skateparku, co gorsza działo się to w okresie, kiedy rozpoczęliśmy naszą akcję „Nie maluj, reaguj, czyść!” – mówi Renata Młynarczuk, naczelnik wydziału komunikacji społecznej i promocji. - Dlatego też nadal zamierzamy prowadzić działania, mające na celu choćby najmniejsze ograniczenie problemu nielegalnego graffiti - dodaje.

Zapoczątkowana jesienią zeszłego roku kampania „Nie maluj, reaguj, czyść!” ma piętnować niszczenie mienia przez nielegalnych grafficiarzy. Podczas pierwszej jej odsłony sympatycy klubów sportowych oraz młodzież rudzkich szkół oczyściła ze szpecących napisów mury jednej z kamienic. Ale to nie wszystko. Już wkrótce  w kilku miejscach Rudy Śląskiej powstaną promocyjne grafiki, jako dobre przykłady graffiti, które w odróżnieniu od bezmyślnych bohomazów na ścianach budynków dodadzą im kolorytu.

Pierwsze takie pozytywne graffiti powstało dzisiaj na popisanym przez wandali skateparku na osiedlu Kaufhaus. – To kolejny projekt, który realizujemy z miastem. Na poszczególnych elementach skateparku namalowaliśmy symbole związane ze skateboardingiem. Wierzę, że nowe oblicze skateparku będzie teraz cieszyć wszystkich mieszkańców – mówi Karol Jeske, jeden z wykonawców graffiti.

Nielegalne graffiti to problem nie tylko natury estetycznej, ale i materialnej. - Straty z tego tytułu to nie tylko koszty czyszczenia murów - to także utrata przychodów, które mogłyby zasilić miejską kasę. Wokół miejsc oszpeconych „bohomazami” instynktownie czujemy się przecież niebezpiecznie, a to odstrasza potencjalnych inwestorów i nabywców mieszkań – podkreśla prezydent Dziedzic. Warto w tym miejsce zaznaczyć, że koszt likwidacji takiego graffiti z elewacji budynku to koszt 60-70 zł za m² czyszczonej powierzchni.

Z plagą nielegalnego graffiti władze Rudy Śląskiej walczą już od kilku lat. Skuteczność tej walki mają zwiększać nagrody w wysokości tysiąca złotych dla osób, które wskażą sprawcę aktu wandalizmu oraz wzmożone patrole miejsc, które w sposób szczególny „upodobali” sobie grafficiarze. - Problem nielegalnego graffiti ciągle narasta - informuje Marek Partuś, zastępca komendanta straży miejskiej. - Sprawcy czują się bezkarni, dlatego apelujemy do mieszkańców o czujność i w miarę możliwości o pomoc w zidentyfikowaniu sprawców. Dzięki takiej współpracy udało nam się m.in. ująć osoby, które poprzez malowanie znaków klubowych dewastowały muszlę koncertową w parku Kozioła – dodaje.

Strażnicy miejscy nie koncentrują się tylko na ściganiu autorów nielegalnego graffiti. Już wkrótce w rudzkich szkołach odbędą się specjalne spotkania poświęcone temu problemowi. – Chcemy poprzez rozmowy z dziećmi i młodzieżą zwrócić im uwagę, że są inne formy wyrażenia sympatii do ulubionego klubu sportowego, niż wymalowywanie jego symboli w różnych miejscach – tłumaczy Krzysztof Piekarz, komendant straży miejskiej.

„Graffiti” to nazwa zbiorcza dla elementów wizualnych, np. obrazów, podpisów lub rysunków, które za pomocą farb w sprayu są umieszczane na murach i elewacjach w przestrzeni publicznej lub prywatnej. - Prawdziwe graffiti należy odróżnić od pospolitych napisów szpecących elewacje budynków - tłumaczy Renata Młynarczuk. - Osoby, które wykonują malowidła sprayem to często bardzo uzdolnieni artyści. Dlatego też staramy się im wychodzić naprzeciw i wskazywać miejsca, gdzie mogą w sposób legalny dać upust twórczej energii - dodaje.

Dzięki tego rodzaju działaniom na elewacji jednego z bloków przy ul. 1 Maja w Rudzie Śląskiej powstał już mural z wizerunkiem wiewiórki - maskotki miasta. Promocyjne graffiti powstało też przy ul. Hallera, a kolejne malowidła ozdobiły miejskie schronisko dla zwierząt. Wszystkie te grafiki są dziełem rudzkich twórców.

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter