Header decorative image
Kir Żałobny

Wszyscy jesteśmy harcerzami

Wszyscy jesteśmy harcerzami

Ponad 80 lat temu z dobrowolnych składek mieszkańców dzisiejszej Rudy Śląskiej został wybudowany Dom Harcerski. Dziś obiekt jest w fatalnym stanie technicznym i wymaga gruntownej renowacji. Potrzebne są nie tylko pieniądze, ale również materiały budowlane i ręce do pracy. - Zwracam się do wszystkich mieszkańców Rudy Śląskiej o wsparcie harcerzy – apeluje Grażyna Dziedzic. - Powtórzmy to, co zrobili nasi przodkowie. Zbierzmy pieniądze na remont budynku, by mógł służyć kolejnym pokoleniom - dodaje prezydent. Dziś na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w siedzibie rudzkiego Hufca prezydent ogłosiła zbiórkę pieniędzy na remont siedziby rudzkich harcerzy. Akcja będzie odbywała się w ramach miejskich obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

Hufiec ZHP ma już gotową koncepcję remontu obiektu, którą za darmo wykonało jedno z rudzkich biur architektonicznych. Koszt realizacji robót wynosi w sumie około 5 mln złotych. Prezydent Grażyna Dziedzic objęła całą akcję honorowym patronatem. - Ta inicjatywa jest szczególnie bliska mojemu sercu, ponieważ sama jestem harcerką – podkreśla Grażyna Dziedzic. – Nie można sobie było chyba wymarzyć lepszej daty rozpoczęcia tej akcji, niż setna rocznica odzyskania przez Rzeczpospolitą wolności po 123 latach zaborów. Wierzę, że spotka się ona z dużym odzewem społecznym, bo wiem, że wśród nas jest wiele osób, którym leży na sercu dobro Ojczyzny. Sama będę aktywnie uczestniczyć w tym przedsięwzięciu, zarówno pod względem merytorycznym, czasowym, jak i finansowym, bo uważam, że to mój obowiązek jako prezydenta miasta, harcerki i patriotki – dodaje.

Pieniądze zbierane będą na zasadzie darowizny na konto bankowe nr: 63 1750 0012 0000 0000 3778 4737 oraz w ramach zbiórki społecznej do puszek i skarbonek. Jedna z nich ustawiona zostanie w Urzędzie Miasta Ruda Śląska. Wszyscy, którzy chcą wspomóc remont Domu Harcerskiego, mogą kontaktować się pod numerem telefonu 575 270 101 i 793 665 780 lub mailem kontakt@hufiecrudaslaska.pl.

- Obecnie Dom Harcerski jest w  katastrofalnym stanie technicznym, m.in. nie spełnia przepisów przeciwpożarowych – informuje hm. Marcin Różycki, komendant rudzkiego Hufca. – Uniemożliwia to jego prawidłowe, bezpieczne użytkowanie, ale także sprawia, że obiekt nie jest w pełni wykorzystywany. Nie możemy organizować półkolonii i zimowisk, czy też większych imprez z wykorzystaniem dużej sali i sceny – dodaje. Dodatkowym problemem jest bardzo kosztowne ogrzewanie Domu Harcerskiego w okresie zimowym. Pieniądze, które obecnie wydawane są na olej opałowy, w przyszłości będą mogły zostać wydane na inne cele. – Dążymy do tego, by przywrócić temu miejscu jego dawne funkcje, by Dom Harcerski był coraz częściej odwiedzany nie tylko przez harcerzy, ale również dzieci i młodzież niezrzeszoną – mówi komendant. – Niestety, posiadane przez nas środki finansowe nie pozwalają nam na wykonanie tak dużej i drogiej inwestycji. Stać nas tylko na bieżące drobne naprawy, które są wykonywane w czynie społecznym przez harcerzy i naszych sympatyków – tłumaczy.

Od 27 lutego br. rusza zbiórka pieniężna, z której środki w całości zostaną przeznaczone na remont Domu Harcerskiego. – Będziemy wdzięczni za każdą kwotę, która na pewno będzie dobrze zainwestowana – podkreśla Marcin Różycki. - Ważne są dla nas nie tylko pieniądze, ale bezpośrednie zaangażowanie rudzian. Zwracamy się również z prośbą do przedsiębiorców, by wsparli nasze przedsięwzięcie np. materiałami budowlanymi – mówi.

Planowany jest przede wszystkim remont wnętrza budynku głównego, w tym sali głównej, sal dydaktycznych, biura i sanitariatów, wymiana wszystkich instalacji oraz naprawa kanalizacji. W planach jest również utworzenie świetlicy środowiskowej - miejsca, gdzie będzie można się uczyć, napić ciepłej herbaty, a dodatkowo wziąć udział w ciekawych zajęciach przygotowanych przez instruktorów ZHP – wolontariuszy. Na miejscu drugiej, tylnej części budynku powstanie nowy obiekt. Będzie to miejsce na kolejne sale, a także pokoje sypialne i archiwum. W planach jest także stworzenie ogrodu, w którym będzie miejsce np. na ognisko.

Projekty przygotowała firma Hemlecki Group, która od ponad 30 lat działa w Rudzie Śląskiej. Podstawową jej działalności jest doradztwo inwestycyjne /m.in. pomoc w znalezieniu odpowiedniej lokalizacji inwestycji, wykonanie niezbędnej dokumentacji projektowej obiektu oraz nadzór nad wykonawcą inwestycji/ oraz likwidacja szkód ubezpieczeniowych. - Spółka jest uznawana za wiodącego likwidatora na polskim rynku, w szczególności w przypadku szkód inżynieryjnych oraz majątkowych dla klienta korporacyjnego – mówi Adam Hemlecki, prezes zarządu. - W ramach społecznej odpowiedzialności biznesu Hemlecki Group stara się również wspierać inicjatywy społeczne. Jedną z nich jest pomoc przy pracach zmierzających do przywrócenia należnej świetności budynku Hufca ZHP w Rudzie Śląskiej – mówi Adam Hemlecki. Spółka projektowa przygotowała koncepcję rewitalizacji oraz rozbudowy budynku przy ul. Szczęść Boże, opracuje również dokumentację budowlaną.

Dzieje rudzkiego harcerstwa

Opracowanie dziejów harcerstwa w Rudzie Śląskiej jest trudne. Materiały archiwalne komend chorągwi i hufców prawie wcale się nie zachowały. Po przyłączeniu Górnego Śląska do Polski tworzyły się nowe organizacje i związki, a wśród nich drużyny harcerskie. O początkach harcerstwa na terenach dzisiejszej Rudy Śląskiej można mówić od 1920 roku, kiedy powstały pierwsze drużyny. Do tych najstarszych można zaliczyć drużyny męskie w Kochłowicach, Bielszowicach i Orzegowie oraz żeńskie w Bielszowicach i Orzegowie. Wszystkie podlegały Inspektoratowi Harcerskiemu przy Polskim Komisariacie Plebiscytowym w Bytomiu. – Niestety, nie jesteśmy w stanie ustalić dokładnych dat ich powstania czy liczebności – zaznacza Marcin Różycki, komendant rudzkiego hufca ZHP. Wiadomo, że od 1924 roku działał Hufiec Nowa Wieś, do którego należały drużyny żeńskie z Nowej Wsi, Bykowiny, Kochłowic, Bielszowic, Kłodnicy, Halemby, Pawłowa, Makoszów i Starej Kuźnicy, Hufiec Ruda z drużynami z Rudy, Orzegowa i Goduli oraz Hufiec Nowy Bytom, do którego należały drużyny z Nowego Bytomia, Chebzia i Czarnego Lasu.

W okresie Plebiscytu wszystkie drużyny działały na rzecz Polski, prowadziły akcję propagandową, pełniły dyżury, zabezpieczały lokale wyborcze, śledziły ruchy bojówkarzy niemieckich i pomagały w pracach administracyjnych. Trzeba podkreślić, że w walkach podczas III Powstania Śląskiego wzięło udział 110 rudzkich harcerzy.

O popularności harcerstwa w okresie międzywojennym świadczy fakt, że w 1938 roku w obu męskich hufcach, tj. Nowym Bytomiu i Nowej Wsi, było 1219 członków w 25 drużynach harcerskich oraz 291 zuchów w 13 drużynach zuchowych. Z kolei w dokumentacji Hufca w Rudzie jest informacja o istnieniu w tym czasie 12 drużyn z 423 harcerkami. Wynika z tego, że łącznie działało niemal 2 tys. harcerzy, harcerek, zuchów i instruktorów.

Popularność harcerstwa dała impuls do wybudowania w Rudzie Domu Harcerskiego. Powstał on na parceli przekazanej przez Rudzkie Gwarectwo Węglowe, które została oddana w dzierżawę Kołu Przyjaciół Harcerstwa w Rudzie. Powołano Honorową Radę Nadzorczą, która koordynowała działania, m.in. zbiórkę publiczną. Budowa została rozpoczęta w 1935 roku, a rok później obiekt oddano do użytku. Do 1939 roku Dom był miejscem zbiórek i zajęć harcerzy, ale także przeróżnych uroczystości, w których brali udział wszyscy mieszkańcy. Wystawiano tu sztuki teatralne i widowiska.

W trakcie wojny Dom najprawdopodobniej nie uległ zniszczeniom. - Z dokumentacji niemieckiej, którą posiadamy wynika, że po kapitulacji budynek oraz grunt przeszedł w zarząd burmistrza gminy Ruda i został oddany do dyspozycji NSDAP Hitler-Jugend – mówi hm. Marcin Różycki. Różnie potoczyły się losy harcerek i harcerzy po wrześniu 1939 roku. Starsi walczyli w wojsku polskim, nielicznym udało się przedostać po upadku Polski na Zachód, gdzie walczyli w szeregach Polskich Sił Zbrojnych. Wszyscy harcerze podejmowali szeroką działalność patriotyczną, za co 54 harcerzy i 5 harcerek zapłaciło najwyższą cenę.

Po 1945 roku harcerze ponownie stali się gospodarzami Domu. W ciągu kilku dziesięcioleci obiekt był dwukrotnie remontowany. Wśród przeprowadzonych prac wymieniono stolarkę okienną, poszycie dachowe, instalację elektryczną, wykonano ogrzewanie CO, a także dobudowano pomieszczenia magazynowe oraz warsztat kwatermistrzowski. Poza tym w 1966 r. rozpoczęła się budowa stałej bazy obozowej w Kuźnicy Brzeźnickiej. Od tegoż roku na obozy i stanice wyjeżdżały tysiące dzieci i młodzieży z Rudy Śląskiej. Zgodnie ze spisami od 1945 roku do końca 2017 roku w rudzkim Hufcu działało blisko 400 tys. zuchów, harcerzy oraz instruktorów.

- W ostatnich latach mamy coraz więcej członków – cieszy się komendant Różycki. Tylko w ubiegłym roku powstały dwie nowe gromady i jedna drużyna harcerska. Obecnie Hufiec ZHP Ruda Śląska liczy 634 osoby /390 dziewczyn i 244 chłopców/. Członkowie zrzeszeni są w sześciu gromadach zuchowych /6-9 lat/, 16 drużynach harcerskich /10-12 lat/, Próbnej Rudzkiej Drużynie Starszoharcerskiej /13-16 lat/, dwóch wędrowniczych /od 16. roku życia/ oraz w kręgach instruktorskich /m.in. Krąg Seniora, w którym działają najstarsi członkowie organizacji/. Najstarszy instruktor ma 92 lata!

Komenda Hufca ZHP Ruda Śląska systematycznie szkoli przyszłych i obecnych drużynowych – wolontariuszy oraz kadrę z różnorodnych dziedzin, np. decoupage, tworzenia wiklinowych koszyków, animacji i gier. Kadra składa się obecnie z 67 instruktorów: drużynowych, przybocznych oraz członków Komendy Hufca. Z kolei drużynowi organizują zajęcia dla dzieci i młodzieży. Spotkania /tzw. zbiórki/ odbywają się przeważnie raz w tygodniu i trwają 2h. Uzupełniają je wyjazdy na wycieczki, biwaki i rajdy. Do najważniejszych imprez organizowanych dla rudzkich harcerzy można zaliczyć Harcerską Olimpiadę Sportową oraz Festiwal Piosenki Turystycznej „Cmok Song”. Przedsięwzięcia te cieszą się dużą popularnością. - Tylko w zeszłym roku na każdej imprezie było ponad 300 osób, a liczba uczestników z roku na rok wzrasta – mówi Marcin Różycki. Organizowane są również bale karnawałowe, rajd św. Jerzego, rajd 12h, gra miejska „Harcerski Start”, turniej tenisa stołowego, uroczyste przekazanie Betlejemskiego Światła Pokoju. Rudzcy harcerze są obecni na różnych imprezach miejskich, m.in. pomagają w organizacji Rudzkiego Półmaratonu Industrialnego. Udzielają się także na festynach osiedlowych czy przy zbiórkach żywności. Co roku Hufiec organizuje obozy i zimowiska oraz nieobozowe formy wypoczynku.

W roku 2016 na terenie ośrodka oraz na obozach drużyn i szczepów łącznie przebywało blisko tysiąc harcerzy. Z kolei w roku 2017 łączna liczba uczestników obozów i zimowisk wyniosła ponad 1,2 tys. osób. Tradycją stały się również obozy dla rodzin zastępczych z terenu Rudy Śląskiej. – Na ten rok również mamy wiele planów – informuje komendant Różycki. - Około 120-osobowa reprezentacja Rudy Śląskiej weźmie udział w Zlocie z okazji 100-lecia Związku Harcerstwa Polskiego w Gdańsku. Dodatkowo, jako Drużyna Reprezentacyjna, będziemy mieli zaszczyt reprezentować wszystkich harcerzy ze Śląska na głównych obchodach – zapowiada.

- Harcerstwo to przede wszystkim różnorodność – podkreśla Marcin Różycki. - Każdy człowiek, niezależnie od tego, jakie ma talenty i predyspozycje, może zostać członkiem ZHP. Tutaj liczy się przede wszystkim chęć współpracy. Harcerstwo uczy działania w zespole, a jednocześnie stawia na indywidualność. Niezależnie od tego, czy zuch lub harcerz jest uzdolniony plastycznie, muzycznie, matematycznie lub aspiruje do bycia sportowcem, w ZHP zawsze znajdzie coś dla siebie – zapewnia. Aby zostać członkiem ZHP należy wypełnić deklarację członkowską /w przypadku osób niepełnoletnich deklarację wypełniają rodzice lub prawni opiekunowie/, a także opłacić składkę członkowską w wysokości 10 zł na miesiąc. Komendant rudzkiego Hufca przypomina, że misją ZHP jest wychowywanie młodego człowieka, czyli wspieranie go we wszechstronnym rozwoju i kształtowaniu charakteru przez stawianie wyzwań. - Realizowany program dostosowany jest do wieku uczestników, a także do ich zdolności i zainteresowań – dodaje.

Łucja Zawada – patronka rudzkiego Hufca ZHP

Warto wspomnieć, że na początku istnienia Dom Harcerski nosił imię Marszałka Józefa Piłsudskiego, natomiast w latach 1972 – 1990 „Działaczy PPR”. W 1972 roku Prezydium Miejskiej Rady w Rudzie Śląskiej ufundowało hufcowi sztandar. Zmiana patrona, jak i sztandaru nastąpiła w 1997 roku. Od tej pory rudzki Hufiec ZHP nosi imię Łucji Zawady, która z harcerstwem była związana od 18. roku życia. Urodziła się w Nowej Wsi /Wirku/ w 1913 roku. Tutaj uczyła się w Państwowym Seminarium Nauczycielskim, po którego ukończeniu pracowała w szkołach w ówczesnych Hajdukach Wielkich, Orzegowie i Nowym Bytomiu. W czasie wojny pracowała na stacji kolejowej, a w 1945 ponownie objęła posadę nauczycielki w Nowym Bytomiu. W latach 1949 – 1951 odbyła studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Katowicach, po których rozpoczęła pracę w nowobytomskim Technikum Hutniczym. Następnie związała się zawodowo ze szkołami w Bytomiu i II Liceum Ogólnokształcącym w Wirku, w którym pracowała do emerytury w 1971 roku.

Do harcerstwa wstąpiła w styczniu 1931 roku. W latach 1935-1938 zorganizowała i prowadziła Drużynę Harcerek im. Królowej Jadwigi w Szkole Podstawowej nr 3 w Orzegowie. We wrześniu 1938 r. została hufcową w Nowym Bytomiu i przygotowywała harcerki do wojny w ramach Pogotowia Harcerek.

Od listopada 1939 r. pracowała również w tajnym harcerstwie - Szarych Szeregach, a od maja 1940 r. należała do kierowniczej piątki konspiracyjnej harcerek śląskich. Organizowała pomoc dla więźniów m.in. obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu i dla ich rodzin, wysyłanie paczek do obozów dla jeńców polskich, akcję zbierania lekarstw, żywności i ciepłej odzieży. Szkoliła również zespoły sanitarne.

W Rudzie Śląskiej zorganizowała lotną bibliotekę, czyli obieg prawie 300 książek uratowanych wcześniej przez harcerki z palącego się stosu woluminów biblioteki TCL w Wirku. Poza pracą w tajnym harcerstwie od czerwca 1941 działała w Związku Walki Zbrojnej, a potem w Armii Krajowej.

Po wojnie prowadziła obozy i kursy drużynowe, a w 1948 roku zdobyła stopień harcmistrzyni. W związku z likwidacją harcerstwa miała przerwę w działalności. Wraz z grupą instruktorów powróciła do ZHP dopiero po 1956 r. W latach 1956-1962 pracowała w Komendzie Chorągwi w Katowicach jako osoba odpowiedzialna za kształcenie drużynowych. Od stycznia 1977 r. do śmierci udzielała się również w  Komisji Historycznej Katowickiej Chorągwi. W uznaniu zasług w pracy harcerskiej otrzymała honorowy stopień harcmistrza Polski Ludowej. Zmarła w Rudzie Śląskiej 26 lutego 1985 roku.

Rudzki Oddział podlega Chorągwi Śląskiej, która jest jednostką organizacyjną Związku Harcerstwa Polskiego, działającą na terenie województwa śląskiego. Chorągiew Śląska zrzesza ponad 10,2 tys. zuchów, harcerzy, harcerzy starszych, wędrowników, seniorów i instruktorów z 34 hufców ZHP, które funkcjonują prawie we wszystkich większych miastach regionu. Teren działania Chorągwi obejmuje region śląski, małopolski, zagłębiowski, częstochowski oraz Beskidu Śląskiego i Żywieckiego.

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter