W przededniu Barbórki o Śląsku i jego problemach
Sytuacja ekonomiczna górnictwa oraz problemy społeczne mieszkańców Śląska - to główne tematy dzisiejszego poranka w Radio Wnet, realizowanego na żywo z Rudy Śląskiej. W przededniu górniczej Barbórki gośćmi audycji Krzysztofa Skowrońskiego byli m.in. przewodniczący śląsko - dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz, były wojewoda katowicki Marek Kempski, prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic, były minister zdrowia prof. Grzegorz Opala, katowicki radny Piotr Pietrasz oraz publicyści Jadwiga Chmielowska i Piotr Semka.
- Kiedy zbliża się dzień 4 grudnia temat Śląska i górnictwa nasuwa się automatycznie, dlatego dziś o tych sprawach chcieliśmy porozmawiać w Rudzie Śląskiej, miejscu, które nadaje się do tego wprost idealnie – zapowiadał swoją audycję Krzysztof Skowroński.
Jednym z jego pierwszych rozmówców była prezydent Grażyna Dziedzic, która nie kryła zadowolenia z dotychczasowej współpracy z branżą górniczą. – Ruda Śląska to miasto górnicze i jedyne w Europie, w którym istnieją cztery czynne kopalnie. Wiele rodzin w Rudzie Śląskiej związanych jest z branżą górniczą, dlatego ta symbioza miasta i górnictwa jest czymś oczywistym – powiedziała.
Prezydent miasta zwróciła uwagę, że branża górnicza nie jest jedyną, która gwarantuje miejsca zatrudnienia w Rudzie Śląskiej. Podkreśliła jak ważne są wszelkie działania zmierzające do przyciągnięcia nowych firm do miasta. - Chcemy wyjść naprzeciw oczekiwaniom nowych przedsiębiorców, w związku z tym ci, którzy tworzyć będą w Rudzie Śląskiej nowe miejsca pracy, liczyć mogą na zniżki w podatku od nieruchomości. Zdaję sobie sprawę, że utworzenie nowego miejsca pracy to duży koszt dla przedsiębiorcy, dlatego jako miasto chcemy im w tym pomóc - powiedziała Grażyna Dziedzic.
Prezydent zapowiedziała też utworzenie w mieście nowych miejsc pracy. – W Rudzie Slaskiej powstaje nowy zakład przetwórstwa wędliniarskiego, docelowo ma stworzyć 600 miejsc pracy. Pozostałe rudzkie zakłady się rozwijają i też będą zwiększać zatrudnienie – mówiła.
O sytuacji gospodarki i górnictwie mówił dziś szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności" Dominik Kolorz. Zwrócił uwagę, że choć obecnie sytuacja polskiego górnictwa jest przyzwoita, to niestety prognozy na przyszłość nie są już tak optymistyczne. – Cena węgla na rynkach światowych spada, do tego należy dodać negatywne skutki, jakie niesie ze sobą uchwalenie pakietu klimatyczno - energetycznego oraz zapowiedź mniejszej produkcji energii – powiedział Dominik Kolorz.
Szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” nie wykluczył protestów w razie niepowodzenia rozmów ze stroną rządową w sprawie zmian gospodarczo – społecznych. - Jeśli dojdzie do protestu, to będzie to pierwszy po 1981 r. solidarnościowy strajk generalny w Polsce – powiedział Dominik Kolorz. - Śląsk jest gospodarczym sercem Polski, jeśli tutaj upadnie przemysł motoryzacyjny, czy zbrojeniowy, to automatycznie z łańcucha gospodarczego kraju zaczną pękać ogniwa. My nie chcemy do tego dopuścić, dlatego proponujemy zmianę systemu gospodarczo-społecznego – dodał.
Kolejnym tematem, który podjęli dzisiaj rozmówcy były problemy społeczne, które w dobie transformacji dotknęły część mieszkańców Górnego Śląską. – W momencie likwidacji kopalń i hut całe dzielnice i osiedla robotnicze na Śląsku zostały zagrożone degradacją. Ludzie zostali bez pracy i pomocy – mówiła Jadwiga Chmielowska, publicystka, legenda „Solidarności”.
O sposobach pomocy dla ludzi dotkniętych tym problemem mówili Alina Szulirz, przewodnicząca Stowarzyszenia św. Filipa Nereusza w Rudzie Śląskiej oraz ks. Tomasz Koryciorz z parafii św. Pawła w dzielnicy Nowy Bytom, którzy przedstawili akcję „Światło w familoku”, czyli inicjatywę duszpasterską realizowaną w archidiecezji katowickiej, która skierowana jest do najuboższych osób żyjących w środowisku robotniczym, zwłaszcza w osiedlach familoków. - Aby pomóc tym ludziom, trzeba do nich wyjść. To jest główna idea tej akcji, której celem nie jest niesienie pomocy materialnej, ale moralnej. Podczas rozmów z mieszkańcami widzę, że potrzebują oni często osoby, która ich wysłucha – mówił o pracy z mieszkańcami osiedla Kaufhuas ks. Tomasz Koryciorz. - Warto to robić, bo naprawdę ci ludzie mają wiele do powiedzenia i są silni. Dla mnie czasem są takim supermanami – dodał duchowny.
O pomocy nie tylko materialnej mówiła też Alina Szulirz. - Do naszego stowarzyszenia często zgłaszają się osoby, które nie oczekują pomocy materialnej, a jednego czego chcą to pracy. Po raz kolejny zatem przytoczyć można powiedzenie o rybie i wędce. Z tymże należy pamiętać, że na początku tę wędkę należy jeszcze przytrzymać – powiedziała.
Gośćmi porannej audycji realizowanej w rudzkim magistracie byli również lekarz i były minister zdrowia prof. Grzegorz Opala, katowicki radny PiS Piotr Pietrasz oraz były wojewoda katowicki Marek Kempski. Gospodarzem programu był Krzysztof Skowroński. Dziennikarz ten współpracował dawniej z Radiem Zet, prowadząc rozmowy polityczne w ramach „Śniadania z Radiem Zet” i audycji „Jazda Polska”. W 2002 r. prowadził w Polsacie program „Czarny Pies i Biały Kot”, a od 2005 w TVP1 „Wywiad i Opinie” - program publicystyczny komentujący tydzień. Był także dyrektorem radiowej Trójki. Obecnie w założonym wraz z przyjaciółmi Radio Wnet prowadzi „Poranek Wnet” trzy razy w tygodniu.