Header decorative image
Kir Żałobny

Rudzkie Pierniki

Rudzkie Pierniki

Niezwykłe wspomnienia rudzkich seniorów ocalone od zapomnienia! Najciekawsze historie mieszkańców Rudy Śląskiej zostały zarejestrowane i wydane na specjalnej płycie „Rudzkie Pierniki”. Dzięki niej każdy będzie mógł posłuchać o domowych „eksperymentach” z siarczanem miedzi, o życiu ze śpiewem na ustach czy o kozie Baśce, znalezionej na komisariacie Milicji Obywatelskiej. - To historie zarówno dla młodszych pokoleń, które mogą dowiedzieć się, jak to „dawniej bywało”, jak i dla innych seniorów, którzy na pewno odnajdą w tych opowieściach kawałek własnego życia – podkreśla Wiesława Różańska ze Stowarzyszenia Świętego Filipa Nereusza, które było pomysłodawcą projektu.

Płyta „Rudzkie pierniki. Historii kilka przez Seniorów opowiedzianych” to zbiór wspomnień członków Klubów Seniora, które są prowadzone przez Stowarzyszenie Świętego Filipa Nereusza. Pomysł realizacji materiału zrodził się podczas zajęć. Chcąc wykorzystać potencjał członków klubów oraz ocalić od zapomnienia unikalne historie, postanowiono najpierw spisać wspomnienia seniorów, a następnie nagrać je w formie audio. - W myśl idei „podaj dalej”, przyświecającej stowarzyszeniu, płyty trafią m.in. do seniorów, rodzin, młodzieży czy osób samotnych – mówi Wiesława Różańska.

„Rudzkie Pierniki” to jedenaście krótkich, pełnych refleksji opowiadań. – Śpiew był zawsze dla nas najlepszym środkiem przeżywania i przekazywania uczuć – słuchamy Anastazji Pająk, wspominającej ponad półwiecze przeżyte z mężem w kręgu muzyki i pieśni. Pani Helena Kott opowiada z kolei o swoim życiu przy moście nad Bytomką – o pierwszych dniach szkoły, nauce poprawnej polszczyzny i wkroczeniu na teren dzisiejszej Rudy Śląskiej wojsk niemieckich, a następnie rosyjskich. Wspomina także o tym, jak Ballestremowie corocznie odwiedzali Rudę.

O miłości do Polski i Śląska, tradycji, pielgrzymowaniu oraz harcerstwie mówi natomiast pani Irena Bujoczek. Józef Szafraniec opowiada zaś o latach przynależności do modelarni lotniczej, domowych „eksperymentach” z siarczanem miedzi oraz ćwiczeniach „ze sztangą”, a Celina Skrabania wspomina przygotowania do świąt Bożego Narodzenia.

Na płycie nie brak także zabawnych historii, o których opowiada Krystyna Bąk. – W domu było zawsze wesoło. Była modlitwa, praca i śpiew – wspomina rudzianka. Słuchacze mogą poznać historię zagubionej kozy Baśki, znalezionej na komisariacie MO, posłuchać o problemach z upartą gęsią, a także o problemach językowych związanych z kupnem „radisek” na targu.

- Wsłuchując się w opowieści zamieszczone na płycie, odnajdujemy takie wartości jak: wiara, miłość, patriotyzm, rodzina, pracowitość, tradycja – wymienia opiekunka projektu. A co pierniki mają wspólnego z seniorami? – Piernik to ciasto, które, aby było dobre, musi wyrobione poleżakować. Musi przejść. Tak jak seniorzy dużo przeszli. Piernik to tradycja. Seniorzy dbają o nią i przekazują młodszym pokoleniom. Piernik zawiera miód i korzenie. Babcie i dziadkowie mają dużo miodu w sercach, mają też korzenie... – czytamy w opisie wydawnictwa. Na płycie znalazł się także utwór młodzieży, która współdziała z seniorami przy realizacji różnych przedsięwzięć.

Płyta „Rudzkie Pierniki” to część projektu „Razem możemy więcej”, realizowanego przez „Nereusza” w roku 2015 w ramach Rządowego Programu na Rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych na lata 2014 - 2020. Projekt skierowany został do osób nieaktywnych zawodowo, po sześćdziesiątym roku życia. W całym projekcie udział wzięło łącznie 120 seniorów.

W dzielnicach Ruda i Halemba w ramach Klubów Seniora prowadzono zajęcia integracyjne. Uczestnicy spotkali się z dietetykiem, kosmetyczką, psychologiem, lekarzem oraz coachem od motywacji, własnoręcznie tworzyli ikony, uczestniczyli w zajęciach samoobrony oraz zapoznali się ze sztuką pierwszej pomocy przedmedycznej. Od maja do grudnia zrealizowano 84 godzin zajęć ruchowo - zdrowotnych prowadzonych przez fizjoterapeutę. Uczestnicy poznawali m.in. zasady uprawiania nordic walking. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się także zajęcia komputerowe, prowadzone w małych grupkach, gdzie pod kierunkiem trenerów IT seniorzy mogli we własnym tempie korzystać z komputera i Internetu oraz nauczyć się obsługi tabletu.

Zrealizowano także wyjazdy integracyjne do Tyńca i Lanckorony oraz do Koszęcina. Seniorzy mieli okazję wyjścia do Gliwickiego Teatru Muzycznego oraz Domu Muzyki i Tańca. Ważnym elementem realizacji projektu był wyjazd szkoleniowo - studyjny do Wrocławia, gdzie 13 seniorów - liderów odwiedziło prężnie działające organizacje na rzecz seniorów.

Seniorzy wraz z członkami Klubów Młodzieżowych podjęli również kilka ciekawych inicjatyw lokalnych. Pierwszą była impreza rodzinna z okazji rozpoczynających się wakacji, skierowana do dzieci i młodzieży z rudzkiej placówki Nereusza oraz rodzin i seniorów z dzielnicy Ruda. Zorganizowano „Dzień Seniora po śląsku” w domu katechetycznym Sanktuarium św. Józefa w Rudzie oraz zajęcia dla dzieci „Zdrowa przygoda z Jurkiem Sznurkiem” w Klubie Seniora przy ul. Solidarności w Halembie. Czwartą inicjatywą był „Dzień Dobrego Humoru” zrealizowany przez seniorki z Halemby dla mieszkańców Domu Pomocy Społecznej „Senior” w Orzegowie. – „Nereuszowi” seniorzy to osoby mające wielkie serca, chęci do działania, do bycia aktywnymi, do przełamywania swoich oporów. Uczestnicząc w projekcie mieli niepowtarzalną okazję, by wykorzystać swoje talenty – podkreśla Wiesława Różańska.

Kluby Seniora przy Stowarzyszeniu Świętego Filipa Nereusza działają od września 2013 r.

 

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter