Header decorative image
Kir Żałobny

Re-premiera „Pana Tadeusza” w kinie „Patria”

Re-premiera „Pana Tadeusza” w kinie „Patria”

Już w najbliższy weekend widzowie rudzkiego kina „Patria” będą mieli okazję uczestniczyć w re-premierze „Pana Tadeusza”, najwybitniejszej polskiej produkcji filmowej początków dwudziestego wieku. Zarówno dla wielbicieli czarno-białego kina niemego, jak i dla tych, którzy na widowni zasiądą z czystej ciekawości seans będzie okazją do zachłyśnięcia się dawką dobrej przedwojennej sztuki filmowej. Podobne projekcje zostaną też zorganizowane w 30 kinach na terenie całego kraju.

- Film, który budzi w widzach zainteresowanie arcydziełem literatury ojczystej, jest filmem dobrym, a reżyser, który porywa się z motyką – przepraszam – z obiektywem – na słońce mickiewiczowskie, zamiast grzebać się w płytkiej sadzaweczce ckliwych romansideł – zasługuje na szczerą wdzięczność widzów – tak niedługo po premierze „Pana Tadeusza” w roku 1928 pisano o filmie na łamach „Gazety Warszawskiej”. Teraz, po osiemdziesięciu czterech latach zapomnienia, największe dzieło polskiej kinematografii dwudziestolecia międzywojennego zrekonstruowane wraca na duży ekran. Ta filmowa „perełka” zostanie wyświetlona w najbliższy piątek /9.11/ o godzinie 19.00 w rudzkim kinie studyjnym „Patria”.

Rudzki pokaz jest częścią ogólnopolskiej kampanii towarzyszącej warszawskiej re-premierze, która objęta została honorowym patronatem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego. Spośród wszystkich kin na terenie całego kraju Filmoteka Narodowa wybrała ponad 30, w których wyświetlona zostanie dzieło przedwojennej kinematografii. – Nasze kino zostało wybrane dzięki stałej współpracy z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej przy realizacji różnych projektów. Widać cieszymy się w tych kręgach dobrą opinią – tłumaczy Ewa Brzezińska-Dłóciok, właścicielka kina Patria.

Znaczna część taśm filmowych „Pana Tadeusza” odnaleziona została w latach 50-tych ubiegłego wieku, jednak ze względów politycznych wagę tego odkrycia umniejszano. Dopiero w roku 2006, kiedy to jedna z mieszkanek Wrocławia przypadkowo natknęła się na część brakujących rolek, zainicjowane zostały prace rekonstruujące dzieło. Cyfrową odnowę „Pana Tadeusza” przeprowadzono w zaawansowanej technologii 4K w ramach projektu NITROFILM – „Konserwacja i digitalizacja przedwojennych filmów fabularnych w Filmotece Narodowej w Warszawie”, współfinansowanego przez Europejski Fundusz Rozwoju regionalnego. Muzykę towarzyszącą zrekonstruowanej wersji historycznej ekranizacji skomponował Tadeusz Woźniak, znany kompozytor, pieśniarz i gitarzysta.

Na warszawskiej premierze „Pana Tadeusza” (reż. Jan Ordyński), która odbyła się 9 listopada 1928 roku, pojawili się najwybitniejsi przedstawiciele ówczesnej władzy, na czele z prezydentem Ignacym Mościckim oraz marszałkiem Józefem Piłsudskim. Obraz zapowiadany jako „epopeja filmowa nieśmiertelnego dzieła Adama Mickiewicza” od początku cieszył się ogromnym zainteresowaniem w stolicy. Świadczą o tym liczne pochlebne recenzje oraz miłe słowa wypowiadane przez znakomitości świata kultury, takie jak Zofia Nałkowska, Jan Lechoń, czy też Antoni Słonimski. Plakat do filmu zaprojektował wybitny i podziwiany malarz – Wojciech Kossak. Gwiazdorska obsada, cudowne zdjęcia plenerowe, realistyczne wnętrza oraz napisy żywo zaczerpnięte z mickiewiczowskich wersów gromadziły zainteresowaną publiczność do roku 1939. Kolejne lata to czas wojennej zawieruchy i kulturalnego zapomnienia.

W ramach projektu NITROFILM w ubiegłym roku dokonano rekonstrukcji filmu „Mania. Historia pracownicy fabryk papierosów” z roku 1918 (reż. Euglen Illnes), zaś na przyszły rok zaplanowano re-premierę dzieła Henryka Szaro z roku 1927 – „Zew morza”.

 

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter