Pszczelarze kończą sezon
Bycie pszczelarzem to czasochłonne zajęcie. Doskonale wiedzą o tym rudzcy hodowcy, z których większość, zrzeszona przy Śląskim Związku Pszczelarzy, dzisiaj uroczyście podsumowała sezon. – Tradycyjnie już spotykamy się w drugiej połowie sierpnia, by podsumować miniony rok – tłumaczy Jerzy Cieśla, prezes rudzkiego koła.
Działające w Rudzie Śląskiej koło pszczelarskie liczy sobie juz 32 lata. – Aktualnie w kole zrzeszonych jest 30 hodowców. Na przestrzeni lat liczba ta jednak ulegała zmianie – tłumaczy Cieśla. – Na Śląsku jest duże napszczelenie. Wiadomo, jedni hodowcy mają więcej uli, inni mniej, jednak wszystkich nas łączy pasja do tego, co robimy – podsumowuje. Pszczelarze zrzeszeni w kole posiadają obecnie 641 rodzin pszczelich.
Pszczelarze nie poprzestają tylko na hodowli. Swoim zainteresowaniem oraz wiedzą na temat wpływu pszczół miodnych na ochronę środowiska, chętnie dzielą się z innymi podczas prelekcji prowadzonych w szkołach, przedszkolach oraz innych jednostkach, takich jak domy pomocy społecznej. – Na prelekcjach prezentujemy sprzęt pszczelarski, w tym specjalny ubiór. Zainteresowanie jest naprawdę duże, tak wśród dzieci, jak i dorosłych. Nieraz jesteśmy zdziwieni poziomem informacji, jakie posiadają maluchy na temat pszczelarstwa – tłumaczy Cieśla.
W Rudzie Śląskiej od 9 lat działa także Rudzkie Stowarzyszenie Pszczelarzy. Na chwilę obecną grupa zrzesza 16 członków w wieku od 37 do 89 lat. – Zawsze staramy wzajemnie się wspierać. Nikt nie chowa doświadczenia do kieszeni i jeżeli tylko jest problem, to odwiedzamy się, pomagamy – podkreśla Bogusław Botor, prezes stowarzyszenia. – Praca hodowcy nie jest lekka. Poświęcamy jej mnóstwo czasu, jednak to jest satysfakcjonujące zajęcie – dodaje.
W Rudzkim Stowarzyszeniu Pszczelarzy działa trzech mistrzów pszczelarstwa. Ponadto jedna osoba uhonorowana została Medalem Ks. Dra Jana Dzierżona przez Polski Związek Pszczelarzy.