Piękna świąteczna tradycja
XVI Konkurs na Śląskie Szopki Bożonarodzeniowe rozstrzygnięty. Muzeum Miejskie im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej nagrodziło tegorocznych laureatów konkursu. Prace wykonane m.in. z plasteliny, gąbki, styropianu, makaronu, jajek, czy po prostu z drewna zachwyciły jury konkursowe. – Zawsze znajdzie się szopka, która nas zaskoczy, tak materiałem, jak i samym wykonaniem – podsumowała Irena Twardoch, starszy kustosz muzeum miejskiego. Wystawione prace można oglądać do 3 lutego przyszłego roku w siedzibie muzeum.
Inaugurację wystawy Śląskich Szopek Bożonarodzeniowych zainicjował krótki koncert przygotowany przez uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 im. Adama Mickiewicza. Do tegorocznej edycji konkursu zgłoszono 96 prac wykonanych przez 170 uczestników. Łącznie w sześciu grupach nagrodzono 29 szopek. Dzieciaki z zapałem i radością prezentowały przygotowane przez siebie prace. - Konkurs co roku organizowany jest w naszej szkole, dlatego chciałam wziąć w nim udział - zaznaczyła ośmioletnia Zuzanna Widera ze Szkoły Podstawowej nr 25, która w swojej grupie wiekowej zajęła drugie miejsce. – Najpierw dostałyśmy foremki, więc szopkę zrobiłyśmy z ciastek. Mama pomagała mi ją zrobić. W mojej szopce znaleźli się Jezus, Maryja, Trzej Królowie, owieczka, osiołek… - podsumowała.
W kategorii „Szopka Rodzinna” nagrodzono 5 prac. Dla rodziny Sikorów corocznie organizowany konkurs to już tradycja. - Już siedem lat bierzemy udział w konkursie organizowanym przez muzeum. Za pierwszym razem kierowała nami chęć rywalizacji, ale z biegiem czasu wszystko się zmieniło – podkreślał Marcin Sikora. – Rodzinną szopkę wykonaliśmy z drewna, a pracowaliśmy nad nią trzy dni po osiem godzin. Inspiracje czerpiemy z samego życia. Szopka ukazuje cud narodzenia Jezusa, to że wydarzyło się coś tak wielkiego. Niejednokrotnie jesteśmy zagonieni, nie mamy czasu, dlatego też za każdym razem z rodziną staramy się pokazać coś innego, to co nas dotyka – podsumował. Rodzina Sikorów tego roku wystawiła w konkursie trzy szopki bożonarodzeniowe – rodzinną oraz dwie indywidualne wykonane przez dzieci, Ewę i Franciszka.
Ksiądz Jan Małysek, członek Rady Muzeum w Rudzie Śląskiej, apelował do uczestników konkursu, by chronili Święta Bożego Narodzenia przed wpływami komercji. - We Włoszech w każdej bramie, w ogródkach stoją szopki bożonarodzeniowe. My na ogół szopki robimy w kościołach, ale nie tylko. Od szesnastu lat w muzeum organizowany jest konkurs szopek. Piękne, dzieci, jest to, że bierzecie w nim udział – podkreślał ks. Jan Małysek. – W dzisiejszych czasach, kochane dzieci, musimy bronić świąt Bożego Narodzenia, a wy to właśnie robicie. Pomysły są niesamowite, dlatego bardzo wam dziękujemy za to co czynicie, a waszym rodzicom gratulujemy – dodał.
Pomysłodawczynią bożonarodzeniowego konkursu na Śląską Szopkę Bożonarodzeniową była Irena Twardoch, starszy kustosz Muzeum Miejskiego, osoba, która co roku z ogromnym entuzjazmem oraz zapałem podejmuje się organizacji kolejnej jego edycji. - Szesnaście lat temu, kiedy zatrudniłam się w muzeum, pracowałam jednocześnie w szkole. I tak, spontanicznie przyszło mi na myśl, że można zorganizować konkurs na śląską szopkę bożonarodzeniową dla wszystkich placówek oświatowych w mieście – wspominała pani Irena. – Wszystkie szopki są piękne, wykonanie starannie, ale ze względu na to, że jest to konkurs, musimy wybrać oraz nagrodzić prace naszym zdaniem najlepsze. Przy wyborze sugerujemy się przede wszystkim oryginalnością i pomysłowością w wykonaniu – dodała.
Wystawę rudzkich szopek będzie można zwiedzać do trzeciego lutego przyszłego roku w godzinach pracy muzeum miejskiego. Ponadto osoby zapracowane mogą zobaczyć ekspozycję w każdą niedzielę w godzinach od 13.00 do 18.00. Zwiedzający mogą głosować na wybraną przez siebie szopkę, a praca, która uzyska najwięcej głosów, zostanie wyróżniona nagrodą publiczności. W ubiegłorocznej edycji udział wzięło 169 osób, co zaowocowało imponującą liczbą - 130 zgłoszonych szopek.
