Header decorative image
Kir Żałobny

O bielszowickich drogach i nie tylko

O bielszowickich drogach i nie tylko

- O śmieciach wiemy już wszystko – zakomunikowali już na samym początku kolejnego spotkania z prezydent Grażyną Dziedzic mieszkańcy Rudy Śląskiej – Bielszowic. Chociaż pytań o wdrażanie nowej „ustawy śmieciowej” nie zabrakło to mieszkańcy pytali  przede wszystkim o inwestycje drogowe i  miejski budżet.

Dzisiaj zapłaciliśmy kolejną ratę w wysokości 3 mln 700 tys. złotych za Aquadrom. Wszystkie rachunki są płacone terminowo. Na inwestycje przeznaczyliśmy 51 mln złotych i pieniądze te wydamy przede wszystkim na poprawę stanu dróg w Rudzie Śląskiej. – Tegoroczny budżet wykonywany jest zgodnie z planem i potrzebami miasta  – mówiła prezydent Dziedzic. Wśród inwestycji planowanych w tym roku w Bielszowicach są m.in.:  budowa sali gimnastycznej przy SP nr 14 przy ul. Głównej /przygotowanie dokumentacji/, wykonanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic: Kokota, Halembska, ks. Niedzieli, wykonanie chodnika przy ul. Ks. Niedzieli, a także oddanie przez Kompanię Węglową do użytku ul. Bielszowickiej.

Mieszkańcy zgłosili jednak szereg innych miejsc, które ich zdaniem wymagają modernizacji. – Kiedy będzie robiona ul. Kossaka – pytał jeden z uczestników spotkania. – Co roku przeprowadza się tam akcję utwardzania, czy nie taniej jest wybudować drogę, która starczy na lata?Niestety w mieście przez wiele lat na remonty dróg przeznaczano ok. 10-15 mln złotych rocznie, mamy bardzo wiele dróg gruntowych. W zeszłym roku wydaliśmy na drogi 53 mln, a w tym już 37 mln, ale nawet ta kwota nie pozwala na spełnienie oczekiwań wszystkich mieszkańców od razu – odpowiadała prezydent. Mieszkańcy zgłaszali również pogarszający się stan przejazdu kolejowego na ul. Halembskiej. – Przejazd jest własnością i był remontowany na zlecenie PKP – poinformował Mariusz Pol z Wydziału Dróg i Mostów. – Wystosowaliśmy już odpowiednie pismo, by PKP poczyniło odpowiednie starania celem naprawienia jego nawierzchni.

Obok stanu dróg mieszkańcy dyskutowali o bezpieczeństwie ruchu drogowego i możliwościach utworzenia nowych parkingów. – Czy można utworzyć nowe miejsca postoju przy cmentarzu? – pytał kolejny mieszkaniec Bielszowic. – Problem niewystarczającej liczby miejsc parkingowych jest w każdej dzielnicy, a w Bielszowicach nie mamy gruntów miejskich, na których mogłyby takie parkingi powstać – tłumaczyła prezydent. Po dyskusji i uwagach mieszkańców Wydział Dróg i Mostów rozpatrzy możliwość utworzenia miejsc parkingowych przy ul. Cichej. - Najpierw jednak musimy sprawdzić, kto jest właścicielem gruntu – podkreśliła prezydent. Ten sam problem dotyczy mieszkańców ul. Piernikarczyka. – Poprzedni prezydent obiecał nam plac zabaw i drogę, czy doczekamy się ich realizacji – pytali mieszkańcy. – Niestety takie obietnice na razie nie mogą być spełnione, bo grunt na ul. Piernikarczyka nie należy do miasta – wyjaśniła prezydent miasta. - Prowadzimy rozmowy z Kompanią Węglową, by przekazała tę nieruchomość miastu i dopiero wtedy będzie można realizować tam odpowiednie inwestycje.

Mieszkańcy Bielszowic apelowali do prezydent miasta o zwiększenie patroli policji i Straży Miejskiej. – Policja nie podlega prezydentowi, ale oczywiście przekażę państwa uwagi komendantowi – mówiła Grażyna Dziedzic. – Ponieważ we wszystkich dzielnicach mieszkańcy apelują o podwyższenie poziomu bezpieczeństwa będziemy inwestować w monitoring, którego do tej pory w Rudzie Śląskiej nie było. Nie będziemy zakładać go na skrzyżowaniach, bo za to odpowiedzialne jest państwo. Zakładamy go w pierwszym rzędzie na placach zabaw i boiskach, by ochraniać mienie miasta.   Będziemy je zakładać także w tych miejscach, gdzie tworzy się dzikie wysypiska śmieci – tłumaczyła.

Podczas spotkania nie zabrakło pytań o inwestorów. – Co się robi, by ich  przyciągnąć?, Przecież to oni  zostawią w naszym mieście pieniądze, żebyśmy mieli na nowe drogi i parkingi – pytano prezydent miasta. - Przede wszystkim przygotowujemy tereny pod kolejne inwestycje. Nikt nie wybuduje swojej firmy  na rozlewiskach – tłumaczyła Grażyna Dziedzic. – Mimo że budżet jest zwiększony do 550 mln to nie zwiększyliśmy podatków, żeby inwestorzy chętniej wybierali rudzkie lokalizacje na swój biznes. Jesteśmy jednym z tańszych miast w porównaniu z innymi miastami tej samej wielkości – zauważyła prezydent miasta. – Najbardziej cieszy mnie fakt, że w Rudzie Śląskiej rozwija się przemysł, ze powstają nie tylko markety. Swoją siedzibę rozbudowuję Liebherr, powstanie zakład przetwórstwa mięsnego, gdzie docelowo będzie 600 nowych miejsc pracy. Podpisujemy porozumienia z mniejszymi firmami, które chcą rozwijać swoją działalność – informowała Grażyna Dziedzic. Zdaniem prezydent ściąganiu inwestorów nie sprzyjają działania opozycji w mieście. Wypowiedzi o dramatycznej sytuacji w Rudzie Śląskiej, o stagnacji i niesprzyjającym klimacie do inwestowania, zamiast przyciągać inwestorów, po prostu ich odstraszają.

Prezydent poinformowała również o pracach nad uruchomieniem terenów budowlanych w Rudzie, gdzie powstanie około 2 tysięcy mieszkań. Mówiła również o oddanych niedawno do użytku żłobku i przedszkolu. – „Szkoła nie dla statystyk, ale dla ucznia” to było moje hasło wyborcze, którym nadal się kieruję – zapewniła Grażyna Dziedzic. – Jestem dumna, że mamy tylu olimpijczyków, tak dużo młodzieży uzdolnionej sportowo, która ciągle przywozi medale. Kilka dni temu grupa rudzkich uczniów wygrała debatę Oksfordzką. Słuchając tych młodych ludzi pomyślałam sobie, że to my powinniśmy uczyć się od nich prowadzenia rozmów i debat o mieście – podkreśliła Grażyna Dziedzic. 

 

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter