Header decorative image
Kir Żałobny

Nie dać się zaskoczyć

Nie dać się zaskoczyć

Specjalistyczna pakowarka piasku mogąca zapełnić w godzinę 1 000 worków z piaskiem oraz 8 zapór przeciwpowodziowych - o taki sprzęt wzbogaciły się w ostatnim czasie rudzkie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo mieszkańców Rudy Śląskiej. - Cały czas pamiętamy o wydarzeniach sprzed dwóch lat, kiedy w ciągu jednej nocy niemal całkowicie została zalana Bykowina, a ze skutkami tamtej nawałnicy walczyliśmy jeszcze kilka dobrych dni. Dlatego cały czas przygotowujemy się na wypadek powtórzenia takiego kataklizmu – podkreśla prezydent Grażyna Dziedzic

O tym, że trzeba być przygotowanym do walki z podtopieniami i skutkami nawałnic, pokazała ostatnia noc. - Wprawdzie w naszym mieście obyło się bez większych zniszczeń, ale i tak jednostki straży pożarnej kilkukrotnie wyjeżdżały usuwać powalone drzewa i gałęzie – informuje Roman Dymek, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego – Niemniej, gdyby zaszła potrzeba jesteśmy w stanie uruchomić znacznie większe zasoby kadrowe, jak i sprzętowe – dodaje.

Stąd decyzja władz miasta o zakupie kolejnych urządzeń pomagających w walce ze skutkami nawałnic. Wśród nich są: specjalistyczna pakowarka do piasku oraz  8 zapór przeciwpowodziowych, które zostały zakupione ze środków budżetu miasta. -  Trzeba dmuchać na zimne. W ostatnim czasie klimat w naszym rejonie Europy na tyle się zmienił, że nie ma lata, podczas którego nie byłoby zjawisk pogodowych, w których następstwie musimy się zmagać z żywiołem wody. Dlatego tak bardzo zależało nam, by nowy sprzęt trafił do odpowiednich magazynów jeszcze przed wakacjami – podkreśla wiceprezydent Krzysztof Mejer.

Nowy sprzęt ma pomóc w walce z  lokalnymi podtopieniami oraz wezbranymi wodami z  rudzkich potoków i rzek. Dzięki mobilnej pakowarce do piasku, która kosztowała ok. 70 tys. zł, obsługujący ją zespół będzie mógł w ciągu godziny napełnić 1 000 worków z piaskiem. – Najważniejszą jej zaletą jest mobilność. Jest ona zabudowana na naczepie, która da się przetransportować w dowolne miejsce, gdzie prowadzona jest akcja przeciwpowodziowa. Ponadto jedną z funkcji sprzętu jest możliwość wykorzystania go jako posypywarki sorbentu, który stosuje się przy neutralizacji wycieków płynów eksploatacyjnych podczas zdarzeń drogowych – tłumaczy Roman Dymek. Zakupiona przez miasto pakowarka trafiła do magazynu przeciwpowodziowego.

Kolejnym zakupem dokonanym w ostatnim czasie są zapory przeciwpowodziowe. Są to specjalne 10 metrowe „rękawy” z tworzywa sztucznego, które napełnia się wodą. Można je łączyć ze sobą oraz nakładać jeden na drugi, podnosząc wysokość ochrony przed wysoką wodą. – Najważniejszym ich atutem jest możliwość stosowania w miejscach, gdzie jest problem z dowozem worków z piaskiem lub gdzie trzeba je przenosić ręcznie. Postawienie jednej takiej zapory zajmuje ok. 25 min. W takim tempie nie bylibyśmy w stanie postawić tradycyjnej zapory z worków z piaskiem – ocenia Roman Dymek. Miasto zakupiło 8 takich zapór. Trafiły one do rudzkiej straży pożarnej, która odpowiada za działania ratownicze w mieście. Zapory kosztowały ok. 4,5 tys. zł.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku miasto wraz z Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji rozpoczęło prace nad opracowaniem wniosku o dofinansowanie budowy systemu ochrony przeciwpowodziowej oraz budowę 40 km nowej kanalizacji deszczowej i wyremontowanie części starych sieci kanalizacyjnych z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014 - 2020. W ramach wartego 150 mln zł projektu miasto zamierza również m.in. wyregulować 10 km rzek i potoków przepływających przez Rudę Śląską oraz stworzyć system wczesnego ostrzegania i prognozowania zagrożeń powodziowych.

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter