Header decorative image
Kir Żałobny

Naiwna kolekcja

Naiwna kolekcja

W modnym świecie hipsterów – czyli młodych, niezależnych, alternatywnych – głównym mainstreamem, czyli nurtem, który przyciąga ich jak magnes, jest sztuka. Im bardziej naiwna, tym lepiej. W Rudzie Śląskiej mogą znaleźć swojego prekursora, którym jest Stanisław Gerard Trefoń. W tym roku obchodzi 60-lecie swojej kolekcjonerskiej przygody, którą zaczął – po hipstersku – od kupienia obrazków na wczasach.

Dziś rudzki kolekcjoner ma w swoim dorobku ponad 3000 obrazów, ale nie tylko. Uwiodły go również rzeźby w drewnie, linoryty oraz akwarele. Ponad pół wieku niegasnącej pasji zaowocowało kolekcją naiwnych dzieł śląskich artystów, zaczynając od Nikifora, przez Teofila Ociepkę, Leopolda i Pawła Wróbla, po Edwarda Sówkę – malarzy intuicyjnych. Zdobycie tych cennych trofeów kosztowało go przebycie blisko 1,5 miliona kilometrów. Oczywiście było warto – dzięki temu kolekcjoner osobiście poznał większość śląskich artystów naiwnych. - Nie zdawałem sobie sprawy z ich wartości – wspomina Stanisław Gerard Trefoń. – Zakup pejzażyków potraktowałem jako pamiątkę z wczasów w Krynicy, ale od tego czasu zaczął się mój „ptok” na tle zbieractwa.

Aktualnie pan Trefoń jest stałym bywalcem Festiwalu Art Naif, organizowanego w Galerii Szyb Wilson, gdzie gromadzą się młodzi i starsi pasjonaci barwnej sztuki, która przekracza bariery wieku. To kolejna okazja do kupienia unikatowych dzieł, jednak tu pojawia się pewna przeszkoda. Oprócz braku funduszy, nie ma już miejsca na nowe eksponaty. Bo kolekcjoner zgromadził tak dużą ich ilość, że w jego prywatnej galerii, którą otworzył we własnym domu w Rudzie Śląskiej, co dwa miesiące trzeba zmieniać ekspozycję. Na wszystkie śląskie skarby brakuje już miejsca na ścianach.

Część dzieł można podziwiać również w Nakle Śląskim, gdzie mieści się Galeria Sztuki „Barwy Śląska”, która powstała w momencie, gdy kolekcją naiwną zainteresowało się kanadyjskie ministerstwo. Wtedy też podjęto decyzję o remoncie dawnego pałacu hrabiów Henkel von Donnersmarcków.

Gerard Trefoń kolekcjonuje i sprzedaje rzeczy piękne. Okiem kolekcjonera odróżnia ponadczasowe dzieło od powszechnej chałtury. Tym bardziej warto wybrać się do Rudzkiej Galerii, gdzie wstęp jest bezpłatny, a z której wyjść można bogatszym o estetyczne doznania, jak również miniatury obrazów, które kosztują 20 zł. Magiczna kolekcja znajduje się w Rudzie Śląskiej - Halembie, przy ul. Młyńskiej 16. Swoich gości zaprasza od wtorku do piątku w godzinach od 10:00 do 18:00, w weekendy zaś od 14:00 do 19:00. Na pierwszym piętrze znajduje się sklep z eksponatami, na drugim – część wystawowa.

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter