Metropolia Silesia ma sens!
- Zdarzył się nam po prostu wypadek przy pracy. Wciąż uważamy, że jesteśmy w Metropolii Silesia – w ten sposób prezydent Mysłowic Edward Lasok tłumaczył przyjęcie przez Radę Miasta uchwały w sprawie zamian w statucie Górnośląskiego Związku Metropolitalnego zwykłą, a nie bezwzględną większością głosów. Podobnie postąpili radni Piekar Śląskich i Rudy Śląskiej. Zgodnie ze statutem GZM, trzy gminy z początkiem roku przestały być członkami związku. Ale jest szansa, że wrócą do niego z końcem marca br.
Chodzi już o słynny artykuł 36 statutu GZM, który stanowi, że jeżeli gminy w ciągu 6 miesięcy od przyjęcia zmian w statucie przez Zgromadzenie Ogólne GZM, nie zaakceptują ich stosownymi uchwałami, to tracą członkostwo w związku. Wszystkie trzy miasta podjęły uchwały w tej sprawie, ale zwykłą, a nie bezwzględną większością głosów. A to oznacza, że nie ma ich w tzw. „obrocie prawnym”. Prezydent Lasok na konferencji prasowej tłumaczył dziś, że wynik głosowania na pewno nie jest świadomą próbą opuszczenia związku przez Mysłowice. – W dniu, w którym podejmowaliśmy decyzję w sprawie zmian w statucie GZM, głosowaliśmy szereg uchwał zwykłą większością. Umknęło nam, że tę uchwałę musimy przyjąć bezwzględną większością – podkreślił prezydent Lasok.
W podobnym tonie wypowiadała się prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic. W przypadku tego miasta do bezwzględnej większości zabrakło 1 głosu. – Rozmawiałam z radnymi. Większość chce głosować za ponownym przystąpieniem Rudy Śląskiej do Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Chcemy razem w ramach GZM realizować wiele wspólnych projektów i zadań – stwierdziła prezydent Dziedzic.
[Foto: GZM]
Biuro GZM opracowało szybką ścieżkę powrotu miast do Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Jeżeli podczas lutowych sesji rad podejmą one uchwały o przystąpieniu do GZM, wskażą reprezentantów do władz związku oraz przyjmą statut, to w marcu Zgromadzenie Ogólne GZM będzie mogło podjąć uchwałę w sprawie przyjęcia Mysłowic, Piekar Śląskich i Rudy Śląskiej do związku. Przewodniczący GZM Dawid Kostempski jest przekonany, że taki scenariusz zostanie zrealizowany. – Jeżeli będzie taka potrzeba, to jestem gotów rozmawiać z radnymi tych miast i rozwiać wszystkie ich wątpliwości. Moim zdaniem formuła Górnośląskiego Związku Metropolitalnego nie wyczerpała się. Wciąż mamy wiele do zrobienia – podkreślił.
Podczas konferencji prezydenci, będący jednocześnie członkami zarządu związku, przedstawili szereg planów na ten rok. Jeszcze w tym miesiącu GZM planuje doprowadzić do porozumienia czterech miast – Chorzowa, Świętochłowic, Rudy Śląskiej i Zabrza w sprawie utrzymania Drogowej Trasy Średnicowej. Również w lutym związek ogłosi przetarg na opracowanie studium wykonalności Metropolitalnego Systemu Wypożyczalni Rowerów. Z kolei w kwietniu Metropolia Silesia zamierza złożyć wniosek o przyznanie środków na opracowanie Metropolitalnego Systemu Infrastruktury Rowerowej dla Metropolii Silesia. Również w tym roku związek zamierza przystąpić do organizacji grupowego zakupu energii. W ubiegłorocznym przetargu wzięło udział 20 samorządów i 41 jednostek, placówek i spółek samorządowych. W tym roku udziałem w grupie zakupowej zainteresowane są dodatkowo Gliwice i Ruda Śląska, Będzin oraz samorząd wojewódzki.
Przewodniczący GZM przypomniał na konferencji, ze dotychczasowe prawo nie ułatwia życia takim związkom komunalnym, jaki tworzą śląskie i zagłębiowskie miasta na prawach powiatu. Problemy z nowelizacją statutu, są tego dobitnym dowodem. Dlatego GZM z zadowoleniem przyjmuje najnowsze propozycje Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji mające usprawnić pracę poszczególnym jednostkom samorządu terytorialnego. Wśród nich jest również pomysł umożliwiający tworzenie związków mieszanych powiatowo-gminnych. Dla takich miast jak: Będzin, Czeladź, Mikołów, Knurów i Tarnowskie Góry jest to bardzo ważne rozwiązanie, ponieważ dałoby im możliwość przystąpienia do Górnośląskiego Związku Metropolitalnego.