Header decorative image
Kir Żałobny

Jest bezpieczniej

Jest bezpieczniej

O około 20 proc. spadła ilość pożarów w Rudzie Śląskiej w ubiegłym roku przy jednoczesnym wzroście liczby fałszywych alarmów - to najważniejsze wnioski wypływające ze sprawozdania rudzkiej straży pożarnej z działalności w 2013 roku. Z dokumentem tym zapoznali się dziś rudzcy radni.

Ogółem w 2013 roku rudzka straż pożarna interweniowała 1157 razy. W tej liczbie odnotowano m.in. 599 pożarów i 480 zagrożeń miejscowych. Jak wynika z zaprezentowanych przez rudzkich strażaków danych, w ubiegłym roku w Rudzie Śląskiej było bezpieczniej, niż w dwóch poprzednich latach - w 2011 roku straż wyjeżdżała bowiem z jednostki aż 1417 razy (w tym m.in. do 906 pożarów i do 482 zagrożeń miejscowych), a w 2012 roku 1311 razy (m.in. do 751 pożarów i 507 zagrożeń miejscowych).

- Pożary w roku 2013 stanowiły 52 proc. ogółu zdarzeń likwidowanych przez Jednostki Ratowniczo - Gaśnicze Państwowej Straży Pożarnej z Rudy Śląskiej - poinformował w sprawozdaniu komendant Andrzej Małysiak. - Jest to spadek w stosunku do roku ubiegłego o 20 proc. Znaczną ilość pożarów odnotowuje się niestety wciąż w okresie wiosennym, podczas bezmyślnego wypalania traw i nieużytków, czyli przede wszystkim w marcu i kwietniu. W roku 2013 odnotowaliśmy jednak spadek tych zdarzeń o około 38 proc. w stosunku do roku poprzedniego - dodał.

Od trzech lat w Rudzie Śląskiej rośnie liczba fałszywych alarmów. W 2011 roku było ich 29, w 2012 roku 53, a w 2013 aż 78. – Spowodowane to jest w głównej mierze zmianą klasyfikacji zdarzeń w systemie ewidencji wyjazdów związanych z podejrzeniem obecności tlenku węgla w budynkach mieszkalnych - podkreślił komendant Małysiak. Wzrost tej liczby jest jednak zjawiskiem pozytywnym, bowiem spora ilość wyjazdów dotyczy przypadków, które mieszkańcy zgłaszają w tzw. „dobrej wierze”.

W ubiegłym roku w Rudzie Śląskiej istotnie zwiększyła się też ilość interwencji związanych z usuwaniem skutków opadów deszczu. W 2013 roku było ich 47, podczas gdy w dwóch poprzednich latach odnotowywano ich jedynie po 8 na rok. Gorzej było tylko w 2010 roku, gdy straż w tego typu sprawach musiała interweniować aż 95 razy. - Prowadzona w mieście eksploatacja górnicza powoduje zakłócenia spływu wód korytami cieków oraz tworzenie się tzw. niecek bezodpływowych - wyjaśnił Małysiak. - Od wielu lat największe zagrożenie podtopieniami występuje w Bykowinie, w  rejonie osiedli mieszkalnych przy ul. Zgrzebnioka, ZMP, Kowalskiego i Górnośląskiej (na terenie parafii św. Barbary), w Kochłowicach, w rejonie ulic Bałtyckiej i Radoszowskiej oraz w Bieszowicach, w rejonie ul. Kokota, Gęsiej, Zielonej, Basenowej i Węzłowej - dodał.

Na terenie Rudy Śląskiej działają dwie państwowe Jednostki Ratowniczo - Gaśnicze. Pierwsza znajduje się przy ul. Strażackiej 10, druga przy ul. Hlonda 39. W mieście funkcjonuje też Ochotnicza Straż Pożarna „Remiza”, a także Zakładowa Służba Ratownicza firmy Konsorcjum Ochrony Kopalń, która dba o bezpieczeństwo rudzkich zakładów wydobywczych: KWK Halemba - Wirek, KWK Bielszowice oraz KWK Pokój.

W rudzkiej straży pożarnej zatrudnionych jest 97 funkcjonariuszy oraz 3 pracowników cywilnych, z czego komenda zatrudnia 15 funkcjonariuszy i 3 „cywilów”, jednostka w Wirku 44 strażaków, a w Orzegowie 38 strażaków. - Każdego dnia łącznie w dwóch Jednostkach Ratowniczo - Gaśniczych służbę pełni 18 funkcjonariuszy, co stanowi optymalną obsadę etatową określoną przez Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach - poinformował Andrzej Małysiak. -  Oprócz powyższej obsady etatowej każdego dnia dyżur pełni Oficer Operacyjny, który w razie potrzeby udaje się na miejsce działań ratowniczo - gaśniczych - dodał.

W ubiegłym roku straż pożarna z Rudy Śląskiej przeprowadziła w swoich obiektach kilka remontów bieżących, napraw i modernizacji. Szacunkowa wartość tych prac wyniosła około 200 tys. zł. Warto podkreślić, że strażacy roboty te wykonywali we własnym zakresie, stąd też ich ostateczny koszt spadł o połowę. Dzięki wsparciu miasta oraz Komendy Wojewódzkiej PSP w 2013 roku rudzcy strażacy wzbogacili się o nowy samochód pożarniczy. Ponadto magistrat przekazał na rzecz rudzkich jednostek środki na zakup skokochronu. W sumie w ubiegłym roku miasto wsparło straż pożarną kwotą niemal 0,5 mln zł.

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter