Header decorative image
Kir Żałobny

Będzie odwołanie od decyzji

Będzie odwołanie od decyzji

Władze Rudy Śląskiej odwołają się od decyzji Generalnego Inspektora Nadzoru Budowlanego w sprawie krematorium w Wirku. Tak postanowili dzisiaj mieszkańcy Wirku podczas spotkania z prezydent Grażyną Dziedzic.

Dwa dni temu prezydent Grażyna Dziedzic poinformowała mieszkańców o decyzji Generalnego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który uchylił w całości wydane w sierpniu tego roku rozstrzygnięcie Wojewody Śląskiego w sprawie wireckiego krematorium. Wcześniej wojewoda, jako organ nadzoru, stwierdził nieważność pozwolenia na budowę wireckiego krematorium. Podczas spotkania ustalono, że na kolejnym spotkaniu, które odbyło się dzisiaj mieszkańcy Wirku w szerszym gronie podejmą decyzję, co do dalszych kroków w sprawie krematorium.

 - Jeżeli jest możliwość odwołania się od decyzji, chcemy to zrobić - mówili dziś zgodnie mieszkańcy. Prezydent raz jeszcze przypomniała, że decyzja, którą wydał Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego nie jest prawomocna i zgodnie z prawem istnieje możliwość zaskarżenia jej w ciągu 30 dni do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.  - Skoro taka jest decyzja mieszkańców, to skorzystamy z tej możliwości. Teraz znając ich wolę możemy przystąpić do pracy – powiedziała  Grażyna Dziedzic.

Prezydent miasta nie ukrywala, że szansa na skuteczne odwołanie jest nikla. Wskazała też, że Wojewódzki Sąd Administracyjny nie jest ostateczną instancją. Od orzeczenia tego sądu przysługuje jeszcze skarga kasacyjna, którą wnosi się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Mieszkańcy po raz kolejny wskazywali również na uciążliwości kontrowersyjnej inwestycji, przedstawili nawet materiały o tym świadczące. - Jeżeli jesteście Państwo świadkami tego, że inwestycja ta jest użytkowana niezgodnie z przeznaczeniem zgłaszajcie to – zaapelowała prezydent.  – Sygnały takie, mogą być również pomocne przy naszym odwoływaniu - dodała. Wskazała też mieszkańcom, by w takich przypadkach w pierwszej kolejności informować straż miejską, która na miejscu może ocenić sytuację i zabezpieczyć ewentualne materiały.

Przypomnijmy, że decyzja GINB, która przed kilkoma dniami trafiła do urzędu miasta uchyliła w całości wydane w sierpniu tego roku rozstrzygnięcie Wojewody Śląskiego, który stwierdził nieważność pozwolenia na budowę wireckiego krematorium. Od tej  decyzji odwołal się  inwestor, który skierował sprawę do  Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten ostatni w całości uchylił decyzję Wojewody, stwierdzając tym samym, że instalacja do spopielania zwłok działa zgodnie z prawem. – Mieliśmy nadzieję, że Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego rozstrzygnie sprawę na korzyść mieszkańców. Szkoda, że w tej kwestii nie został wzięty pod uwagę czynnik ludzki – komentowała prezydent Dziedzic.

Sprawa wireckiego krematorium po raz pierwszy wzburzyła mieszkańców Rudy Śląskiej w lutym tego roku, kiedy przy nowobudowanym domu pogrzebowym powstał duży komin. Jak się okazało, był on elementem instalacji do spopielania zwłok. Początkowo inwestor ubiegał się jednak jedynie o pozwolenie na budowę domu pogrzebowego. Dopiero potem firma zwróciła się z wnioskiem o zmianę decyzji w zakresie pozwolenia na budowę dodatkowej instalacji do spopielania zwłok i taka rzeczywiście została wydana przez ówczesnego naczelnika wydziału urbanistyki i architektury UM. W opinii Wojewody Śląskiego – nielegalnie, zaś zdaniem GINB, który uchylił rozstrzygnięcie Wojewody – zgodnie z prawem.

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter