Header decorative image
Kir Żałobny

Bardzo dobra reforma [FILM]

Bardzo dobra reforma [FILM]

- Z perspektywy 25 lat możemy zauważyć, że samorządy spełniły oczekiwania twórców reformy i oczekiwania społeczne – uważa arcybiskup Wiktor Skworc. Podczas uroczystej mszy świętej z okazji ćwierćwiecza samorządu w Polsce odprawionej w rudzkim kościele pw. św. Pawła metropolita katowicki podkreślił, że reforma samorządowa przyniosła wszystkim wiele dobra, pozwoliła budować społeczeństwo obywatelskie, dała możliwość osobom, rodzinom, władzom i instytucjom lokalnym uczestniczyć w życiu społecznym, kulturalnym, ekonomicznym i politycznym.

Msza święta koncelebrowana przez metropolitę katowickiego została odprawiona w rocznicę oddania miasta Ruda Śląska pod opiekę Świętej Barbary. Także okrągła rocznica odrodzenia polskiej samorządności stała się okazją do podsumowań, wspomnień i spojrzenia na nowe wyzwania stojące przez samorządowcami. - Wiem też, że minione 25 lat nie były jedynie pasmem sukcesów. Były i są ograniczenia niejako zewnętrzne, kompetencyjne – mówił metropolita katowicki. Wyjaśnił, że chodzi mu o ograniczenia związane z niedoborem środków, czyli o to, że rząd przekazuje samorządom kolejne zadania, centralizując równocześnie finanse. Do wewnętrznych ograniczeń utrudniających rozwój samorządności w Polsce arcybiskup Skworc zaliczył myślenie „podporządkowane partykularnym interesom ugrupowań czy formacji politycznych”. To prowadzi, jego zdaniem, do niemożności zbudowania koalicji i podejmowania ważnych społecznie działań. – Podejmijcie na nowo wezwania wynikające ze społecznego wybrania. Niech dobro wspólne i każdego będzie pierwszą i najważniejszą zasadą budowania społeczeństwa obywatelskiego i solidarnego – apelował do rudzkich samorządowców arcybiskup Wiktor Skworc.


- Dzisiaj czymś naturalnym są dla nas wolne i demokratyczne wybory czy miejski budżet, o którym wspólnie decydujemy, a przecież mamy to zaledwie od 25 lat. Wcześniej istniał monopol władzy, własności, a gminy nie były samodzielne - przypomniała podczas sesji prezydent Rudy Śląskiej Grażyna  Dziedzic. - Trudno uwierzyć, że w XXI w. są jeszcze w Europie państwa, które mierzą się z tymi samymi problemami co my 25 lat temu.  Myślę więc, że możemy być dumni z tego, jak wiele osiągnęliśmy w zakresie rozwoju samorządności, ale nie możemy zapominać o tym, iż wolność nie jest dana raz na zawsze – mówiła prezydent Dziedzic.

Uroczysta sesja Rady Miasta odbyła się tym razem w Miejskim Centrum Kultury. - Największym sukcesem samorządności jest to, że funkcjonuje, że sprawdza się i że budowa samorządności od podstaw udała się. Myślę, że ustawa o samorządności jest jedną z najlepszych, bo zaktywizowała społeczeństwo i teraz ludzie czują się gospodarzami własnej gminy, powiatu czy województwa – mówił podczas sesji prof. Zygmunt Woźniczka z  Uniwersytetu Śląskiego. – Mamy realny wpływ na życie naszych miast i jesteśmy z tego dumni. Chciałbym, żeby samorząd nadal się rozwijał, żeby ludzie nadal ulepszali swoją małą ojczyznę, a tutaj w Rudzie żeby udał się m.in. proces transformacji ekonomicznej, którego sukces zatrzyma w mieście młodych ludzi – podkreślał profesor.

Na zakończenie obchodów 25-lecia reformy samorządowej rudzianie zasiedli na rudzkim rynku, by obejrzeć koncert w wykonaniu orkiestry, solistów, chóru i baletu Opery Śląskiej. „Hity Operowe i Operetkowe” wzbudziły zachwyt publiczności. – Przyjechałam na koncert z Bielszowic – mówiła Barbara Skuta. – Artyści zaprezentowali się w moim ulubionym repertuarze, także nie mogłam opuścić takiej okazji. Cieszę się, że święto także mojej patronki jest ważną datą, o której miasto pamięta – mówiła. Oryginalne kostiumy artystów i magiczna gra świateł podobała się również najmłodszym widzom. – Koncert bardzo mi się podobał, szczególnie kolorowe stroje - mówiła Agnieszka Piecha, uczennica SP 30. – Mam nadzieję, że kiedyś też będę mogła wystąpić w balowej sukni. Szkoda, że moja babcia nie mogła przyjść, bo jest chora, ale dzwoniłam do niej i przez telefon słuchała występów – mówiła. – Piękny koncert. Cieszę się, że dzisiaj Opera Śląska przyjechała do Rudy Śląskiej, bo na pewno wiele osób nie miało okazji odwiedzić jej siedziby w Bytomiu. Mam nadzieję, że to nie ostatni raz - podsumowała Stefania Mzyk, dyrygentka chóru Michael.

 

Wróć

Prześlij opinię

Na skróty

Zapisz się na newsletter